Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

POGOTOWIE NA NACIŚNIECIE KLAWISZA

Chorzy z Mysłowic będą mogli w razie potrzeby łatwiej wezwać pomoc.
Wystarczy, że niepełnosprawny naciśnie jeden klawisz w swoim telefonie, by do Miejskiego Centrum Ratownictwa w Mysłowicach dotarła informacja, że potrzebuje pomocy.

Na ekranie monitora pojawi się adres danej osoby oraz informacje o stopniu niepełnosprawności i przyjmowanych lekach. Dzięki tym danym załoga pogotowia od razu wie, czego się może spodziewać na miejscu i jakiego sprzętu będzie potrzebować. System powiadamiania ratunkowego dla osób niepełnosprawnych działa od dziś w Mysłowicach. To pierwsze miasto na Śląsku, które wprowadziło takie rozwiązanie. Jeśli się sprawdzi, ma być wykorzystywane w kolejnych.
System jest prosty i tani. Zainteresowanie nim już wykazało Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe.
Kiedy dzwonimy po pogotowie, jesteśmy wypytywani o adres, objawy czy numer telefonu. Niby wszystko jest proste. Jednak sytuacja zmienia się, gdy dzwoni osoba niepełnosprawna- podkreśla Gabriela Magdziarz (53l.), pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych w Mysłowicach. Często jest tak, że osoba jest głucha albo niedosłyszy. Może mieć atak padaczki czy dusznicy. Wówczas także nic nie powie dyspozytorowi pogotowia. Ten system działa tak, że dyspozytor od razu wie wszystko- wyjaśnia Pani Gabriela.
Niepełnosprawny w potrzebie naciska tylko jeden przycisk na swoim telefonie. To wystarczy, by kompletna informacja wyświetliła się na ekranie komputera w mysłowickim MCR.
Widzę, na co choruje dana osoba, gdzie mieszka, jakie lekarstwa bierze. Wtedy mogę zadysponować załogę karetki, przygotowaną do ratowania konkretnej osoby- mówi Katarzyna Bachen (22l.), jedna z czterech osób, zatrudnionych do obsługi systemu.
Chętni do objęcia systemem ratunkowym muszą wcześniej wypełnić specjalną ankietę. Jest ona dostępna w Urzędzie Miasta. Uruchomienie systemu kosztowało 30 tys. zł. Połowę tej kwoty wyłożył Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
(Publikacja:Małgorzata Dobrzańska)