Autor Wiadomość
Bauer
PostWysłany: Wto 0:36, 11 Gru 2007    Temat postu:

bedzie jeszcze okazja
standart
PostWysłany: Wto 0:32, 11 Gru 2007    Temat postu:

ale nie wybacze Ci tego, że nie wziąłeś stroju w sobote..
mial byz striptiz.. i co.?
tak jeszcze ładnie naopowiadałeś wszystkim co by bylo gdyby..
Bauer
PostWysłany: Wto 0:25, 11 Gru 2007    Temat postu:

no Wesoly moje alterego hehehe, moja ładniejsza połówka:P
Bakus
PostWysłany: Wto 0:21, 11 Gru 2007    Temat postu:

Bauer to ty jesteś tą Balbiną??
Bauer
PostWysłany: Pon 23:10, 10 Gru 2007    Temat postu:

hihihi no ja znam jedną laskę która jest 100 razy większą seksbombą od Andżeliny Żuli: mianowicie niejaka BALBINA!! czyli moje alterego w pięknych długich czerwonych włosach... niejeden facet stracił dla niej głowę, jedynie Bauer nie może, poniewaz nigdy nie pojawiają sie w tych samych momentach Kwadratowy (swoja drogą ma naturalny biust i to całkiem spory Jezyk)

http://ancla.licho.org/galeria1/balbina.jpg - na tym zdjęciu przystawia się do naszego kumpla z teatru Wesoly
standart
PostWysłany: Pon 19:29, 10 Gru 2007    Temat postu:

gusta i guściki..
może u nas wyrośnie, badz juz wyrosła jakas lepsza od niej.
Tofik
PostWysłany: Pon 18:21, 10 Gru 2007    Temat postu:

ja tam jednak wolałbym zobaczyć Angelina Jolie
standart
PostWysłany: Pon 16:28, 10 Gru 2007    Temat postu:

aleś teraz pojechał Łukasz..
weź daj spokój.
Hollywood.. bleh.. a co to jest.?
Tu u nas powstanie Bauerwood, i żadnych zagranicznych gwiazd nie bedzie potrzeba i wszystko bedzie na cacy.
Co nie Bauer.? Wesoly
Tofik
PostWysłany: Pon 10:24, 10 Gru 2007    Temat postu:

wzruszyłem się ^ Wesoly a może jakiś festival filmów w Mysłowicach ? czerwony dywanik, największe gwiazdy Hollywood z Bauerem na czele i takie tam inne ....
Bauer
PostWysłany: Pon 9:47, 10 Gru 2007    Temat postu:

nawet jesli kiedyś dostanę Oscara czy inną Złotą Malinę Mruga i będą się o mnie zabijać, dostanę 50 mln na film- to i tak premiera będzie w M-ce Wesoly
Tofik
PostWysłany: Pon 9:30, 10 Gru 2007    Temat postu:

żeby tylko tak te wszystkie pomysły zostały kiedyś zrealizowane, heh
Luke
PostWysłany: Pon 8:16, 10 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
Mysłowice powoli stają się dobrze zorganizowaną "sypialną" Katowic. Mamy świetne połączenie A4 z Krakowem i Katowicami. Na całym świecie ludzie wybierają właśnie takie miejsca jak nasze miasto – w oddali od dużych kompleksów handlowych, natłoku ludzi, z dala od pracy. To tam wybierają miejsce do życia, tam też płacą swoje podatki. Mysłowice powinny zacząć baczniej przyglądać się tej grupie osób. Powinniśmy wprowadzić kilka udogodnień dla obecnych i nowych mieszkańców. Myślę tu o jeszcze większym usprawnieniu pracy Urzędu Miasta np. wprowadzając pełny system "e-urząd"; animacji miasta, a głównie rynku np. ułatwiając otwieranie nowych pubów, kafejek i restauracji (tego typu miejsca zawsze stymulują rozwój kultury w mieście); ciągłym inwestowaniu w ofertę rekreacyjną: kryta pływalnia z kręgielnią, ścieżki rowerowe, skate park oraz poprawę bezpieczeństwa na ulicach np. stale monitorując najniebezpieczniejsze dzielnice miasta. W miarę możliwości poszukałbym funduszy unijnych na poprawę estetyki miasta (dworzec kolejowy, muszla koncertowa, niektóre zabytkowe kamienice miejskie). Zainwestowałbym w promocję terenów miejskich nadających się pod budownictwo mieszkaniowe w ofercie indywidualnej jak i developerskiej. Tereny pokopalniane można by wykorzystać na modne "lofty", biura, pracownie architektoniczne czy agencje reklamowe – to przecież idealna przestrzeń dla ich działalności.


^ no same fajne pomysły Usmiech respect



Cytat:
W przyszłości można wydać "miejską składankę" ze wszystkimi najciekawszymi zespołami z Mysłowic. Taka płyta mając ogólnopolską dystrybucję byłaby jednocześnie promocją miasta i artystów.


^ i to tez ciekawy pomysl
Tofik
PostWysłany: Pią 22:16, 07 Gru 2007    Temat postu: Miasto skazane na sukces

Miasto skazane na sukces
( Życie Mysłowic )

Z Pawłem Maliszczakiem, specjalistą od public relations rozmawia Michał Woźniczko

Z Twoimi kompetencjami, znajomością języków obcych i doświadczeniem mógłbyś znaleźć pracę w dowolnym kraju UE. Co trzyma Cię w Mysłowicach ?

Z tą znajomością języków i doświadczeniem to lekka przesada, ale dziękuje (śmiech). Mieszkam w Mysłowicach ponad 20 lat, mam tutaj mnóstwo przyjaciół i wspaniałe wspomnienia. Nie potrafiłbym tego tak nagle porzucić. W dobie XXI wieku istnieje coś takiego jak praca zdalna. Nie muszę wyjeżdżać z Mysłowic, żeby pracować na przykład dla angielskich firm. Zdarza mi się prowadzić projekty poza granicami kraju – pozostając w Mysłowicach, od tego przecież jest telefon i stały dostęp do internetu. Po za tym, mając w tak bliskim sąsiedztwie lotnisko w Pyrzowicach jesteśmy w stanie znaleźć się szybciej w Londynie samolotem niż w Warszawie pociągiem. Podjąłem już dawno decyzję o pozostaniu na Śląsku. Widzę przed miastem spore perspektywy rozwoju. Hala sportowa, wkrótce kryta pływalnia, coraz więcej ofert kulturalnych w Miejskim Centrum Kultury i MOKIS, Off Festiwal, Mediawave – to wszystko świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku. Wole to wszystko obserwować z bliska.

Czym zajmujesz się na co dzień ? Co wpisujesz do rubryki „zawód”

Prowadzę własną agencję reklamową, specjalizującą się w usługach typu BTL i PR. Zajmuję się m.in.: obsługą medialną i promocją Off Festivalu, realizacją teledysków i filmów reklamowych oraz projektowaniem graficznym. Od niedawna doradzam kilku firmom w kreowaniu ich wizerunku w mediach. Przez kilka ostatnich lat zajmowałem się również działalnością fonograficzną. Pod nazwą „Gigant Records” udało nam się wydać ponad 20 albumów m.in. takich zespołów jak Paktofonika, Ego, Habakuk. Społecznie, wraz z przyjaciółmi prowadzę Fundację Choice To Choose – organizatora m.in.: Międzynarodowych Targów Wolontariatu i Święta Radości Dzieci oraz Mysłowickiego Centrum Wolontariatu.

Często bywasz w Wielkiej Brytanii. Jak Brytyjczycy postrzegają Polaków, czy tylko w kategoriach taniej siły roboczej ?

Z tego co wiem, Brytyjczycy bardzo chwalą naszą pracowitość i nabyte w kraju umiejętności. Oczywiście jak wszędzie zdarzają się wyjątki. Często decydując się na pracę w Wielkiej Brytanii możemy pochwalić się dyplomem wyższej uczelni i wystarczającą znajomością języka angielskiego. To stawia nas zdecydowanie w lepszej sytuacji niż emigrantów z innych krajów.

Załóżmy na chwilę, że obaj wierzymy w cuda. Co Twoim zdaniem mogą wnieść powracający do kraju emigranci z Anglii, Irlandii ?

W Wielkiej Brytanii ponad 30 procent mieszkańców to emigranci lub tymczasowi mieszkańcy z innych krajów. W większości to wyznawcy islamu, azjaci i obywatele Afryki. Mam nadzieje, że powracający Polacy, żyjąc przez jakiś czas w tak kosmopolitycznym świecie, wniosą w naszą codzienność trochę więcej tolerancji względem innych wyznań, kultur i orientacji. Poza tym, powracający z emigracji wniosą do naszego kraju jakiś kapitał – po niego tam głównie jadą.

Wróćmy do Mysłowic. Ile jest prawdy w twierdzeniu, że Paweł Maliszczak jest człowiekiem Artura Rojka od czarnej roboty ?

Praca przy Off Festiwalu to dla mnie ogromna satysfakcja, ale i odpowiedzialność; ciągłe wyzwania i nauka. Pierwszy raz słyszę o twierdzeniu, że jestem od „czarnej roboty” (śmiech). Pomysł na duży festiwal powstał w głowie Artura kilka lat temu. Podobnie było ze mną. Od kilku lat nosiłem się z zamiarem animowania miejskiego życia kulturalnego w postaci organizacji większych imprez kulturalnych. Na początku chciałem, aby impreza taka była poświęcona designowi. Coś na wzór nieistniejącej już krakowskiej artestrady. Do tego celu chciałem wykorzystać miejską architekturę (również tę postindustrialną). W końcu pomysł upadł i zajęliśmy się wraz z Maćkiem Koterbą organizacją Choice to Choose Festiwal, organizując jednodniowy koncert charytatywny, na którym prezentowały się Polskie zespoły sceny alternatywnej – z resztą już wtedy przy współudziale i dużej pomocy Artura Rojka. Pomysł Artura na Off Festiwal był zdecydowanie bardziej dopracowany i miał już jakąś konkretną formułę. On też zajął się najważniejszą sprawą, czyli kwestią doboru odpowiedniego repertuaru i tą najbardziej odpowiedzialną, czyli sprawą wizerunkową. Zaczął spinać nasze pomysły w jedną całość. Włączając w to zaangażowanie władze miasta i instytucji kultury udało nam się stworzyć obecny kształt festiwalu. Pamiętam, że przy pierwszej edycji OFF Festiwalu, najczęściej zadawanym pytaniem było: Czy ten festiwal odbędzie się za rok. Druga edycja znów okazała się wielkim sukcesem.

Co stanowi o sile tej imprezy ?

Udało się coraz bardziej świadomemu słuchaczowi zaproponować naprawdę niebanalną ofertę artystyczną. Większość festiwali kusi jednak dość oklepanym repertuarem i nie wnosi do polskiej kultury nic nowego. Kładziemy nacisk nie tylko na dźwięki ale i wolontariat czy działania artystyczne. W tym roku, nowością był Industrial Art.

Czy na trzeci OFF (nikt nie zakłada że się nie odbędzie) szykujecie kolejną niespodziankę tej rangi ?

Idea 3 dnia festiwalu w postaci Industrial Art okazała się dużym sukcesem. Pomijając pewne drobne problemy organizacyjne udało się ściągnąć uwagę mediów i zainteresowanie znakomitych artystów. Idea ta, będzie na pewno rozwijana. Chcielibyśmy, aby po festiwalu pozostały w mieście widoczne ślady (np. mural). Takich działań będzie zdecydowanie więcej. Wiele mówi się o doborze repertuaru.

Podczas drugiej edycji pojawiła się muzyka etno. Czy możemy się spodziewać więcej offowych nurtów, spoza kręgu alternatywnego rocka ?

Na pewno. Off Festival ma za zadanie prezentować wszystkie najciekawsze projekty (nie tylko muzyczne) we współczesnej kulturze.

Jesteś świetnym organizatorem. Załóżmy, że na jeden dzień prezydent mianuje Cię swoim zastępcą. Co byś doradził głowie miasta ?

Mysłowice powoli stają się dobrze zorganizowaną "sypialną" Katowic. Mamy świetne połączenie A4 z Krakowem i Katowicami. Na całym świecie ludzie wybierają właśnie takie miejsca jak nasze miasto – w oddali od dużych kompleksów handlowych, natłoku ludzi, z dala od pracy. To tam wybierają miejsce do życia, tam też płacą swoje podatki. Mysłowice powinny zacząć baczniej przyglądać się tej grupie osób. Powinniśmy wprowadzić kilka udogodnień dla obecnych i nowych mieszkańców. Myślę tu o jeszcze większym usprawnieniu pracy Urzędu Miasta np. wprowadzając pełny system "e-urząd"; animacji miasta, a głównie rynku np. ułatwiając otwieranie nowych pubów, kafejek i restauracji (tego typu miejsca zawsze stymulują rozwój kultury w mieście); ciągłym inwestowaniu w ofertę rekreacyjną: kryta pływalnia z kręgielnią, ścieżki rowerowe, skate park oraz poprawę bezpieczeństwa na ulicach np. stale monitorując najniebezpieczniejsze dzielnice miasta. W miarę możliwości poszukałbym funduszy unijnych na poprawę estetyki miasta (dworzec kolejowy, muszla koncertowa, niektóre zabytkowe kamienice miejskie). Zainwestowałbym w promocję terenów miejskich nadających się pod budownictwo mieszkaniowe w ofercie indywidualnej jak i developerskiej. Tereny pokopalniane można by wykorzystać na modne "lofty", biura, pracownie architektoniczne czy agencje reklamowe – to przecież idealna przestrzeń dla ich działalności.

Czy kultura (muzyka) może stać się naszą wizytówką? Co trzeba zmienić, aby tak się stało ?

Mysłowice już od dawna mają etykietę "zagłębia muzycznego", głównie za sprawą sukcesów zespołów Myslovitz, Negatyw czy Gutierez. Ostatnio również za sprawą Off Festiwalu, który stał się popularnym wydarzeniem na skalę międzynarodową. Co zmienić ? Można zacząć od pomocy młodym zespołom np. udostępniając im większą ilość i lepszy standard pomieszczeń na próby. Zapotrzebowanie jest naprawdę duże. W przyszłości można wydać "miejską składankę" ze wszystkimi najciekawszymi zespołami z Mysłowic. Taka płyta mając ogólnopolską dystrybucję byłaby jednocześnie promocją miasta i artystów. Pomysłów jest na prawdę wiele.

Masz jakieś marzenie związane z Mysłowicami ?

Jeśli wszystko to, o czym rozmawiamy uda się wprowadzić w życie, to będę szczęśliwym mieszkańcem Mysłowic.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group