Autor Wiadomość
Tofik
PostWysłany: Nie 13:37, 13 Sty 2008    Temat postu: Drastyczna podwyżka ceny wywozu odpadów

Drastyczna podwyżka ceny wywozu odpadów
( Polska Dziennik Zachodni, Krzysztof P. Bąk )

Ustępujący rząd Jarosława Kaczyńskiego zafundował wszystkim Polakom podwyżkę cen wywozu odpadów. Jej konsekwencje odczujemy dopiero teraz. Wszystko przez pięciokrotną podwyżkę tzw. opłaty marszałkowskiej.

Za każdą tonę nieposegregowanych odpadów zakłady zbierające śmieci na terenach poszczególnych gmin i wywożące je na wysypiska śmieci do tej pory płaciły 15,71 zł. Ale teraz wysokość opłaty - zwanej marszałkowską - wzrosła aż pięciokrotnie do 75 zł za tonę śmieci. Taką decyzję podjął jeszcze poprzedni rząd. Dokładnie w czerwcu 2007 roku podpisano rozporządzenie Rady Ministrów, które sankcjonuje tę drakońską podwyżkę.

Jej inicjatorzy wyszli z założenia, że nasze społeczeństwo wciąż jest kiepsko wyedukowane, jeżeli chodzi o postępowanie z wytworzonymi przez siebie odpadami. Upraszczając: wciąż zbyt często wszystko wyrzucamy do jednego kubła, zamiast na przykład osobno makulaturę, osobno szkoła i choćby zużyte baterie składować w specjalnych pojemnikach. Nałożona opłata dotyczy tylko odpadów nieposegregowanych, a takich jest najwięcej. To one trafiają na wysypiska, które stosunkowo szybko się zapełniają i później nie wiadomo, co z nimi zrobić. Odpady posegregowane, przede wszystkim surowce wtórne, nie zajmują na nich miejsca, ponieważ trafiają do ponownego przetworzenia.

Jej podwyżka może również wymusić częstsze niż do tej pory korzystanie z innych sposobów pozbywania się śmieci - choćby ze spalarni. Tyle, że tych wciąż jest zbyt mało. Nasz kraj wciąż nie jest przygotowany, by zrobić krok na drabince ewolucji w postępowaniu ze śmieciami.

Co gorsza, nie wiadomo na co dokładnie są przeznaczane wpływy z opłaty marszałkowskiej. Pieniądze z jej podwyżki na pewno nie trafią bezpośrednio do gmin i nie zostaną zainwestowane w ochronę środowiska. Firma zbierająca odpady, w przypadku Mysłowic jest to Zakład Oczyszczania Miasta, musi je przekazać na konta Urzędu Marszałkowskiego (stąd nazwa opłaty).

Wiadomo jednak, ile mieszkańcy naszego miasta będą musieli wysupłać ze swoich portfeli. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku za jeden, wywożony raz w tygodniu 120-litrowy pojemnik śmieci, trzeba było zapłacić 26,28 zł miesięcznie. Do tego dochodziła stała opłata za dzierżawę kubła. W styczniu za wywóz pełnego kubła trzeba wpłacić w kasie ZOM już 35,91 zł za miesiąc. To dużo, bo podwyżka wynosi aż 36 proc.

Mysłowiczanie muszą ponosić koszty podwyższenia opłaty marszałkowskiej, mimo że mamy bardzo rozwinięty program selektywnej zbiórki odpadów. W naszym mieście nie ma jednorodzinnego domu, które nie otrzymałoby worków na śmieci w kilku kolorach. Taka zbiórka prowadzona jest również na osiedlach, gdzie ustawiono kilkadziesiąt tzw. gniazd z kilkoma kontenerami na różnego typu odpady.

Niestety wciąż wiele naszych śmieci ląduje na wysypiskach. Ponieważ nie mamy swojego, ZOM wozi je do Sosnowca, Wojkowic, Dąbrowy Górniczej i Tychów. Za każdą tonę płacił od 130 do 140 zł.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group