Autor Wiadomość
Nemo
PostWysłany: Czw 12:32, 19 Cze 2008    Temat postu: Przy okazji szukania czołgu, słów kilka...



Nikołaj Iwanowicz Agiejew - dowódca plutonu z 12 Brygady Pancernej Gwardii (59 Armia 1 - Frontu Ukraińskiego), porucznik Gwardii.

Urodził się 18 kwietnia 1922 we wsi Bibikowo w obwodzie Penza. W 1936 ukończył szkołę powszechną. Pracował jako ślusarz w fabryce lotniczej. W armii od 1942 roku. W 1943 ukończył kolegium dowódcze. Uczestnik w Wielkiej Wojny Ojczyźnianej od września 1943.

Jako dowódca plutonu, w styczniu 1945 otrzymał rozkaz przekroczenia rzeki Przemszy w rejonie Mysłowic i utrzymać przyczółek do podejścia sił głównych. Na czele plutonu przekroczył rzekę i zdobył przyczółek. W ciągu 7 dni dowodzony przez niego pluton odpierał kontrataki niemieckie, w trakcie walki niszcząc działo pancerne, 4 wozy opancerzone i zdobył 3 działa, 12 ciężkich karabinów maszynowych i wiele innego sprzętu wojskowego wroga.

W dowód odwagi i bohaterstwa wykazane w walce, Agiejew, dnia 10 kwietnia 1945 otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego, został także odznaczony Orderem Lenina (nr 4838). Po wojnie, nadal służył w wojsku. W 1955 ukończył studia w Wojskowej Akademii Wojsk Pancernych. Służył w armii jako wykładowca, był nauczycielem na wydziale taktyki Wojskowej Akademii Wojsk Pancernych. Awansowany do stopnia generała-majora w 1981 roku. W 1984 roku odszedł na emeryturę. W 1986 roku jego syn poległ w Afganistanie. Mieszkał w Moskwie gdzie zmarł 7 lipca 1988. Pochowany na moskiewskim Cmentarzu Wagankowskim.

Odnaczony Orderami Lenina, Czerwonego Sztandaru, Wojny Ojczyźnianej 1 - i 2 - stopnia, Czerwonej Gwiazdy 3 - stopnia, i innymi medalami.



Tyle dane encyklopedyczne...
Zanim krytycy rzucą się z mniej czy bardziej zasadnymi pretensjami quasipolitycznymi to wydaje mi się, że do tych danych należy dodać wiele innych treści związanych m.in. z naszym miastem. W 1985 roku z okazji wyzwolenia miasta oraz odsłonięcia pomnika w Brzęczkowicach, generał, który przyjechał wtedy z wizytą otrzymał Honorowe Obywatelstwo Mysłowic. Na swojej stronie internetowej Pani Muzyk- Dzieża, która notabene nie wiadomo dlaczego przekręca imię generała na Aleksander, a także myli oddziały - pisze w słowa następujące:

Cytat:
Jeżeli wierzyć historycznym relacjom, mieszkańcy bardzo serdecznie przywitali czerwonoarmistów. Szczególny entuzjazm wykazywała 12-letnia dziewczynka wychylająca się ze szczytowego okna budynku przy ulicy Reja. I właśnie jej reakcja wyjątkowo zapadła w pamięci starszego lejtnanta Agiejewa. Kiedy po 40 latach ponownie przyjechał do Mysłowic zostało zorganizowane spotkanie z wtedy już 52-letnią kobietą. Agiejew pamiętał, jak w 1945 roku machała do niego kolorową chusteczką, a wokół jej głowy kręciły się dwa warkocze. I tyle wspomnień. Nic więcej się nie zachowało nawet w ustnych relacjach, Bez względu na to, jak oceniamy postać generała i okoliczności, w jakich został wyróżniony honorowym obywatelstwem, przeszedł on do historii naszego miasta.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group