 Wysłany: Nie 14:45, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
| Armia Czerwona, Wehrmacht a nawet UFO
( Jerzy Filar, Życie Mysłowic ) Jak rozpętamy wojnę na Trójkącie Trzech Cesarzy ? A jeżeli nie wojnę, to przynajmniej kilka bitew. I jak w 1945 roku Niemcy w panice uciekną z "kochbunkrów", a żołnierze niezwyciężonej Armii Czerwonej z okrzykiem "urrra!" wedrą się na linię umocnień b-2 biegnącą przez Trójkąt Trzech Cesarzy. Jak Polska długa i szeroka wojenne rekonstrukcje od kilku lat stanowią żelazny punkt wakacyjnych atrakcji. Tegoroczną bitwę pod Grunwaldem oglądało aż 40 tysięcy widzów. W naszym regionie za najbardziej spektakularne widowisko batalistyczne słusznie uchodzi "bitwa wyrska" organizowana przez członków stowarzyszenia Pro Fortalicjum z Tychów. Właśnie z nimi Adam Plackowski, dyrektor mysłowickiego muzeum, chce "rozpętać wojnę" na Trójkącie Trzech Cesarzy. Uczestnicząc w takich interaktywnych lekcjach historii dzieci, młodzież i dorośli łatwiej zrozumieją, czym jest wojna i jakie niesie konsekwencje. Przeciwnicy pomysłu pytają mnie, po co eksponować sprzęt do zabijania ? Odpowiadam, że ku przestrodze. A z drugiej strony skoro mamy tak "nasączone" historią miejsce, jak Trójkąt Trzech Cesarzy, dlaczego nie mamy tego wykorzystać - mówi Adam Plackowski. Pod koniec drugiej wojny światowej Niemcy zdawali sobie sprawę, że nadchodzi kres III Rzeszy. Pośpiesznie i chaotycznie zaczęli stawiać linie obronne. Zbudowano ich wiele. Znakowano je literami od "a" do "e", a odgałęzieniom dodawano oznaczenia liczbowe. Wzdłuż Przemszy wiodły umocnienia b-2, wchodzące w skład tzw Linii Berty. Na wiosnę 1944 roku ludność cywilna została zapędzona do gorączkowych prac przy okopach. Jesienią z ziemi wyrosły charakterystyczne "kochbunkry" czyli betonowe schrony, które połączone siecią podziemnych i naziemnych umocnień miały stawic czoła nadciągającej Armii Czerwonej. Wszystko na nic. W styczniu 1945 roku front wschodni błyskawicznie przetoczył się przez Śląsk. Do dziś pozostało niewiele z poniemieckiej infrastruktury obronnej. Tym bardziej pomysł rekonstrukcji niewielkiego fragmentu b-2, zachowanego przy Trójkącie Trzech Cesarzy, jest godna uwagi. Przy mysłowickim muzeum funkcjonuje już Park Militarny. Park nie ma przypominać standardowych muzeów broni. W okolicach Trójkąta Trzech Cesarzy powstanie jego interaktywna część, czyli pole bitwy dla batalistycznych rekonstrukcji. W ich przygotowania zaangażują się muzea z Mysłowic, Sosnowca, Jaworzna oraz "Pro Fortalicjum". W inscenizacjach nie będzie chodziło o wierne odtworzenie realiów historycznych, a bardziej o oddanie atmosfery wojennego koszmaru. Stąd obecność broni, która w czasach drugiej wojny nie była jeszcze używana. Na przykład śmigłowiec MI-2 został wyprodukowany w 1965 roku. Aby śmiertelnie nie przestraszyć widzów oraz uczestników bitew Adam Plackowski planuje też powrót do przyszłości. To niespodzianka, ale jej rąbka możemy uchylić. Niewykluczone, że w jednym z bunkrów powstanie stacja obserwacyjna UFO. Kto wie, czy rozwojowi naszej cywilizacji nie przyglądają się goście z kosmosu. Jeeli puścimy wodze fantazji, możemy sobie wyobrazić, jak ze swojej bazy, ukrytej w jednym z bunkrów, przyglądali się ludzkiemu pędowi ku samozagładzie - dodaje Plackowski. Militarne plany związane z Trójkątem Trzech Cesarzy z realizacją muszą poczekać przynajmniej dwa lata, aż skończy się budowa kanalizacji w mieście. Czarna Przemsza odrodzi się biologicznie i nie trzeba będzie się czerwienić ze wstydu przed turytami. |
|
| Wysłany: Nie 14:02, 27 Lip 2008 Temat postu: Park militarny |
|
| Śmigłowiec MI-2 w mysłowickim muzeum
( Tomasz Kusiak Tejkowski ) We wtorek 8 lipca do Muzeum Miasta Mysłowic trafił od dawna oczekiwany wojskowy śmigłowiec MI-2RL. Jest pierwszym dużo gabarytowym eksponatem pozyskanym dzięki MON dla powstającego przy Muzeum parku militarnego. Około rok temu prezydent miasta wysłał pismo do Ministerstwa Obrony Narodowej z prośbą o przekazanie Mysłowicom śmigłowca. Muzeum decyzją MONu otrzymało śmigłowiec od 13-tej Eskadry Lotnictwa Transportowego w Balicach za darmo. Po roku oczekiwań, stoi już na trawniku. Jedynym. kosztem był transport, o który zadbał i zorganizował mysłowiczanin dobrej woli, Henryk Kendziora. Przywieziony w częściach został poskładany w przeciągu jednego dnia, jednak czeka go jeszcze żmudna konserwacja i odmalowywanie. W tej materii Adam Plackowski, dyrektor muzeum liczy na pomoc zaprzyjaźnionej mysłowickiej pracowni modelarskiej "Albatros". Nasz śmigłowiec... MI-2 to średni, wielozadaniowy, z trójłopatowym wirnikiem nośnym, śmigłowiec produkcji radziecko polskiej ważący ponad 3,5 tony, długi na około 17 metrów i wysoki na 3,7 metry. Jest już nieoficjalnie udostępniony do oglądania, jednakże czeka go konserwacja oraz malowanie, powiedział mam Zbigniew Kościan z Mysłowic, pracownik muzealny. Maszyna wyprodukowana w '76 roku jest w dalszym ciągu sprawna. Jeszcze do niedawna śmigłowiec ten służył jednostce wojskowej w podkrakowskich Balicach. Egzemplarz plenił akurat rolę śmigłowca ratowniczego, został jednak wycofany z użytku ze względu na wyczerpujący się dopuszczalny limit "wylatanych" godzin, których pozostało zaledwie 10. Będzie sprzęt... Pasjonaci i miłośnicy historii będą wreszcie mogli z bliska oglądać śmigłowiec znany zazwyczaj tylko ze zdjęć. Przygotowania do pełnej ekspozycji potrwają jeszcze kilkanaście dni. Naszych gości niebawem zaprosimy na oficjalną prezentację. Planuję także podczas tej imprezy zorganizować muzyczny koncert oraz inne atrakcje. - mówi Plackowski. W najbliższym czasie kolekcja zostanie wzbogacona. Na liście widnieje około 20 pożądanych pozycji militarnych. Pierwszym eksponatem został moździerz, który przywieziony został wprost z magazynów wojskowych. W najbliższym czasie pojawić się także mają eksponaty takie jak dwie armaty, haubica oraz samochód KRAZ 255B. Marzeniem dyrektora Muzeum Mysłowic, Adama Plackowskiego jest także radziecki czołg T-55. Jeśli okaże się, że w Przemszy znajduje się radziecki czołg T-34, również dołączy do eksponatów. W planach jest także stworzenie pole bitwy, na którym odbywać się będą inscenizacje walk wojennych. Minister obrony narodowej już wydał zgodę na bezpłatne przekazanie wojskowego sprzętu, nie wykluczone więc, iż niedługo na terenie muzeum stanie takowy czołg oraz wiele innych militariów co stanowić będzie nie lada gratkę dla pasjonatów. Muzeum Miasta Mysłowice mieści się w budynku Centralnego Muzeum Pożarnictwa na ul. Stadionowej 7 w Mysłowicach - Słupnej, w tzw. Słupna Park gdzie odbywa się OFF Festiwal, impreza muzyki alternatywnej. |
|