Autor Wiadomość
kufel
PostWysłany: Nie 19:55, 09 Lis 2008    Temat postu:

wszystko na to wskazuje, że tak właśnie będzie jak mówimy my miejscowi. Wykopano pas z jednej strony i układa się rury po czym zakopuje i dalej w stronę Janowa. Jakby mieli robić cały remont to myślę że by to z lekka inaczej wyglądało.


Co do Pukowca to wiem, że kopalnia ma się do remontui dołożyć, żeby im niedopieprzyli opłaty za szkody górnicze.
PiCzu
PostWysłany: Nie 16:23, 09 Lis 2008    Temat postu:

162 napisał:
Mnie tam martwią pogłoski iż remont Skotnicy to wcale nie remont a budowa kanalizacji. Później pas w którym układane są rury zaleją nowym asfaltem a reszta bez zmian. Mam nadzieje że to tylko gadanie miejscowych om.



Obawaiam sie ze niestety wiekszosc ulic po wymianie kanalizacji bedzie tak wygldac. Kurde ze osyra nie pisze o tym na swoim blogu.

Podobno nie maja kasy na wieksze remonty... co do Pukowca to pod ta ulica jest sciana KWK myslowice wiec nie ma szans na remont.
Dombia
PostWysłany: Nie 0:16, 09 Lis 2008    Temat postu:

Mnie tam martwią pogłoski iż remont Skotnicy to wcale nie remont a budowa kanalizacji. Później pas w którym układane są rury zaleją nowym asfaltem a reszta bez zmian. Mam nadzieje że to tylko gadanie miejscowych om.
pietrul
PostWysłany: Sob 21:32, 08 Lis 2008    Temat postu:

co do Pukowca, to przecież nieraz już była w "remoncie" i to już tak zawsze będzie jeśli dalej tam będą ciężkie samochody jeździć, ale specjalnej alternatywy to chyba nie ma, zaś garby na obrzeżnej to ja się już chyba przyzwyczaiłem (i tak nikt tam chyba 40 nie jeździ), kilka miesięcy temu rozbawił mnie próg spowalniający na ul Granicznej, no ale to już inna sprawa...
Gość
PostWysłany: Sob 5:33, 08 Lis 2008    Temat postu:

Ostatnio czytałem w dzienniku zachodnim, że ul. Pukowca maja zrobic jeszcze w tym roku. (zostało 1,5 miesiąca) Niech ten asfald położą jak deszcz bedzie padać lub snieg i na wiosne będzie to samo.
A tak na marginesie to ten garb co jest ul. obrzeżnej zachodzniej to juz chyba na stałe bo jakoś nie mają ochoty się wziąść za to. Ograniczenie do 40 i tyle....
uzytkownik
PostWysłany: Pią 9:06, 07 Lis 2008    Temat postu:

skin napisał:
nie najlepiej nazwać je im. WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH


na cześć prezydentów to może nie ...., ale .......
daję sobie obciąć mały palec w lewej nodze, że będą to "święte" ronda jak większość wszystkiego co ma swoje nazwy w Mysłowicach.

Po za tym Pan Pastuszka zająłby się lepiej ulicą Pukowca!
skin
PostWysłany: Pią 9:04, 07 Lis 2008    Temat postu:

nie najlepiej nazwać je im. WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Nemo
PostWysłany: Czw 18:12, 06 Lis 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:

Po cholere te ronda co to?


Żeby je można było nazwać. Np imieniem jakiegoś prezydenta Mruga.
Gość
PostWysłany: Czw 18:08, 06 Lis 2008    Temat postu:

Tak nam te ronda są potrzebne na wesołej jak zmarłemu kadzidło!!!
Zamiast rond zróbcie dobre drogi dobrze załatać dziury !!! i to nie w porze deszczowej lub w zimie tylko najlepiej na wiosne.
Po cholere te ronda co to?
PiCzu
PostWysłany: Czw 17:11, 06 Lis 2008    Temat postu:

Vivat wesola a co z reszta????

Tez beda po 2 ronda????
Tofik
PostWysłany: Czw 13:46, 06 Lis 2008    Temat postu: [ŻM] Jest zgoda. Mimo wszystko

Jest zgoda. Mimo wszystko
( Marcin Król, Życie Mysłowic )

Rozmowa z Bernardem Pastuszką, przewodniczącym Rady Miasta Mysłowice.

W skali od 1 do 10, jaką notę postawi Pan sobie, radnym i prezydentowi na półmetku kadencji?

Skoro mamy półmetek to niech będzie 5, a drugą piątkę postawię nam wszystkim za dwa lata (śmiech).

Skąd ta pewność?

Myślę, że należą się nam dobre noty, bo nie marnujemy czasu. Mieszkańcy też to widzą. Gdybym nie słyszał pozytywnych opinii, nie byłbym optymistą. A jestem pełen optymizmu, bo wyszliśmy ponad obietnice. Co deklarujemy – jest realizowane.

A gdyby miał Pan ocenić siebie?

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, póki co błędów nie popełniłem, nie muszę posypywać głowy popiołem. Wesoła, czyli mój okręg jest dzielnicą, która się rozwija. Za chwilę powstanie tam nie tylko kino, ale całe Centrum Kultury, klub Górnik Wesoła najdalej za kilka tygodni poszczyci się nową infrastrukturą, a zapewniam, że takiego obiektu nie mają niektóre kluby występujące w wyższych klasach rozgrywkowych, porządkujemy sprawę zalewu Wesoła – Fala. Zaprojektowane są dwa ronda: w rejonie skrzyżowania Dzierżonia, Orła Białego i 3-go Maja, drugie przy zbiegu 3-ego Maja i Laryskiej. Nie wyliczam już drobniejszych zadań, bo o nie to chodzi, by się za wszelką cenę chwalić. Ważne, by dostrzegali to mieszkańcy.

A dostrzegają?

Tak. I to mi wystarcza.

Plany?

Przede wszystkim te związane z inwestycjami. Sztandarowa jest dla nas infrastruktura sportowa: dokończenie budowy boisk, sale gimnastyczne dla LO I i LO II i szkole sportowej. Takim „oczkiem w głowie” prezydenta jest budowa pływalni. To duże przedsięwzięcie, wierzę że się uda je zrealizować. Dla sprawnie działającego samorządu nie ma rzeczy niemożliwych. Zaczęliśmy budowę kanalizacji. I choć towarzyszą temu emocje, nie da się ukryć, że jest to dla miasta przełomowe wydarzenie.

Kadencja zaczęła się od mocnego uderzenia – sprzedaży sławnych już 40 hektarów gruntu na Brzezince.

Zgadza się i powtórzę po raz wtóry: jest w dużej mierze sukces mysłowickiej Platformy Obywatelskiej. Grunty zostały sprzedane w dobrym czasie i za dobrą cenę. Dziś z zawarciem korzystnej transakcji z uwagi na recesję mogłoby być kiepsko. Dlatego też namawiamy prezydenta, by mniejszych kawałków gruntów, których jeszcze w mieście parę mamy, nie sprzedawać na siłę. Gdy nie zgłosi się oferent na pierwszy przetarg, lepiej odczekać. Tym bardziej, że po spadkach na giełdzie wszyscy odczuliśmy kryzys, a ewentualni kontrahenci są dalecy od chęci szastania pieniędzmi. Na szczęście prezydent przyznaje nam w tym racje. Poza tym miasto nie ma noża na gardle – rachunki po każdej stronie się zgadzają.

Odkąd jest Pan przewodniczącym Rady Miasta, obrady nie trwają do późnych godzin nocnych, czy wieczornych, jak to miało miejsce za czasów pańskiego poprzednika. Edward Lasok dzierżąc berło władzy w RM radził sobie kiepsko. Nie potrafił powstrzymać temperamentu niektórych rajców. Pan poprawił dyscyplinę.

Uwierzy mi pan lub nie, ale na początku trochę się tego obawiałem. Każdy z nas różni się osobowością, 23 radnych i 23 charaktery. Okazało się, że mimo różnych tarć, panuje zgoda. Dobrze układa się do tego współpraca z prezydentem miasta. Owszem, nie zawsze się zgadzamy, mamy różne poglądy na poszczególne sprawy, ale nie chodzi chyba o to, żeby się głaskać po głowach, ale wskutek burzy mózgów znaleźć najlepsze rozwiązania, z których skorzysta miasto, bo tego oczekują od nas mieszkańcy. Po to nas wybrali.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group