Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna Forum Mieszkańców Mysłowice
Forum Mieszkańców Mysłowice
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RAŚ w mediach

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andreas



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kostow/Myslowitz

PostWysłany: Wto 23:19, 25 Mar 2008    Temat postu: RAŚ w mediach

Fajny artykuł w Przekroju
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andreas



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kostow/Myslowitz

PostWysłany: Wto 23:25, 25 Mar 2008    Temat postu:

Angora 23.03.08
ANGORA nr 12 (23.III.2008) HANYSY I GOROLE


Górny Śląsk pod rządami Polski doznał wielkiej zapaści
Małpa popsuła zegarek
Rozmowa z doktorem JERZYM GORZELIKIEM, przewodniczącym Ruchu Autonomii Śląska

– Uznanie niepodległości Kosowa spowodowało ożywienie ruchów separatystycznych w wielu regionach świata. Czy dla pańskiej organizacji to dobra wiadomość?
– Trudno mówić o jakiejś radości. Było to, jak ktoś powiedział, najlepsze ze złych rozwiązań. Na pewno nie jest to drogowskaz dla Ruchu Autonomii Śląska zarówno ze względu na odmienne cele, jak i metody.
– Podobno dla was modelowym rozwiązaniem jest wzorzec kataloński.
– To dobry przykład. Katalonia, niektóre włoskie regiony, Szkocja, osiągnęły autonomię metodami demokratycznymi.
– Ale Szkotom nie wystarcza już autonomia, coraz więcej z nich chce oderwania od Wielkiej Brytanii. Marzy się panu niepodległość Górnego Śląska?
– Rzeczywiście, Szkocka Partia Narodowa w swoich postulatach idzie znacznie dalej niż RAŚ. Proszę jednak zwrócić uwagę, że niepodległość Szkocji popiera także bardzo wielu Anglików. My – tak jak przed wojną – chcielibyśmy mieć własny Sejm, własny skarb i aparat fiskalny. Także lokalny rząd oraz policję regionalną, która byłaby pośrednim stopniem służb porządkowych między policją państwową a strażą miejską. W stosunku do przedwojennych rozwiązań najważniejsza modyfikacja byłaby taka, żeby wojewoda pochodził z wyboru i reprezentował wspólnotę regionalną, a nie rząd w Warszawie.
– Chciałby pan piastować jedną z tych newralgicznych funkcji?
– Nie jestem i nie zamierzam być politykiem zawodowym. Świetnie czuję się w roli historyka sztuki, nauczyciela akademickiego. Bardziej ekscytuje mnie dążenie do autonomii niż samo administrowanie
– To może Kazimierz Kutz?
– Na pewno duże poparcie społeczne predysponuje go do odegrania takiej roli. Jedyny problem to ten, że zbliża się do politycznej emerytury.
– W polskich środowiskach narodowych Ślązaków dążących do autonomii uważa się za krypto- -Niemców. Autonomia ma być alternatywną drogą zmierzającą do przyłączenia Śląska do Niemiec.
– Autorzy tych wypowiedzi nie znają geografii politycznej. Górny Śląsk nie graniczy z Niemcami, a do granicy zachodniej jest naprawdę daleko. Republika Federalna Niemiec nie jest zainteresowana zmianą tego status quo. Nie są zainteresowani Ślązacy, ani nawet Niemcy, dla których Górny Śląsk to tajemnicza kraina gdzieś na wschodzie. Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy z Niemcami silne związki kulturowe i tego się nie wypieramy. Należę do tego pokolenia, które już nie musi udowadniać, że nie jest wielbłądem, czy wypierać się faktu, że dziadek służył w Wehrmachcie, a starsi przodkowie byli poddanymi króla Prus. Nakładanie się wpływów niemieckich, czesko-morawskich i polskich stanowi specyfikę naszego regionu.
Górny Śląsk. Tradycyjna konna procesja w drugi dzień świąt Wielkiejnocy

– Od ilu pokoleń pańska rodzina jest związana z Górnym Śląskiem?
– Ze strony ojca od zawsze. Ze strony matki, od międzywojnia.
– Czy pańscy przodkowie walczyli w czasie powstań śląskich?
– Walczyli.
– Po której stronie?
– Pradziadek walczył po polskiej.
– Niektórzy politycy PiS i LPR uważają, że autonomia może stać się pierwszym etapem do oderwania Śląska od Polski i ogłoszenia pełnej niepodległości.
– W kraju, który prowadzi rozsądną politykę, nikt nie będzie dążył do konfrontacji czy eskalacji konfliktów. O tym, jakie nieodwracalne błędy może popełnić administracja centralna, najlepiej widać na przykładzie Kraju Basków. Gdy w latach trzydziestych zabrano Baskom autonomię, a rządy Franco ich dyskryminowały – powstał ruch separatystyczny, narodził się terroryzm. Po przywróceniu autonomii nie wszyscy Baskowie byli nią usatysfakcjonowani, część chciała już pełnej niezależności.
– Chce pan powiedzieć, że może grozić nam śląski terroryzm?
– To nam nie grozi. Jeżeli jednak dochodzi do sporu silnego centrum ze słabszymi peryferiami, to utrzymywanie quasi-kolonialnej polityki przez władze centralne może doprowadzić do radykalizacji dążeń i nastrojów na peryferiach. Rząd PiS-u prowadził politykę polegającą na centralizacji, której na dłuższą metę utrzymać się nie da, gdyż jedyną trwałą tendencją jest decentralizacja. Na szczęście, dziś Polska przyjęła zupełnie inny model postępowania, a więc żadne czarne wizje nie mają prawa się spełnić.

– Obecny rząd powinien wam sprzyjać, gdyż już w 1992 roku, podczas obrad II Kongresu Kaszubskiego, Donald Tusk opowiadał się za bardzo szeroką autonomią dla Pomorza i Kaszub, tak szeroką, że niektórzy uczestnicy Kongresu uważali taki pomysł za przejaw secesji.
– Na pewno obecna ekipa rządząca jest o wiele bardziej otwarta na dyskusję w tej kwestii, ale chyba brak jej determinacji, żeby wprowadzić znaczące zmiany w krótkim czasie. Wbrew temu, co pisał „Playboy” (jak się dowiaduję, ulubiony periodyk posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego) o obietnicach złożonych przez premiera Tuska Kazimierzowi Kutzowi na temat wspierania autonomii Śląska, jest to informacja co najmniej przesadzona. Ja w każdym razie nic o tym nie wiem. Ale skoro premier otwiera debatę konstytucyjną, to jest dobry moment, żeby upomnieć się o rozwiązania zawarte w konstytucji hiszpańskiej. Mam na myśli umożliwienie regionom dochodzenia do autonomii. Gdy przed wyborami podczas spotkania na Uniwersytecie Śląskim Donald Tusk został zapytany o autonomię Śląska, odpowiedział, że głównym problemem jest to, że jeden region miałby mieć większe przywileje od innych. W moim przekonaniu każdy region powinien mieć taką możliwość. Mogę sobiewyobrazić, że oprócz Górnego Śląska dążenia autonomiczne zyskałyby poparcie w Wielkopolsce i na Pomorzu, a na przykład Podlasie na razie mogłoby nie być zainteresowane tak dużym stopniem samorządności. Uważam, że w rękach rządu centralnego powinny pozostać polityka obronna, zagraniczna, służby specjalne, i to właściwie wszystko.
– Jak – według pana – miałyby wyglądać granice terytorialne śląskiej autonomii?
– Tego nie można rozstrzygnąćarbitralnie. Proponujemy, żeby punktem wyjścia były granice historyczne Górnego Śląska. Oczywiście, konieczne będą korekty choćby w przypadku granicy przebiegającej rzeką Białą, która płynie przez Bielsko-Białą. Trudno wyobrazić sobie podział miasta, chociaż jeszcze w 1950 roku były to dwa odrębne organizmy: Bielsko i Biała, należące do dwóch różnych województw. Północną część autonomii powinny stanowić powiaty lubliniecki i oleski.
Oczywiście bez Częstochowy, która ze Śląskiem raczej nie czuje się mocno związana. Pozostaje trudny problem Zagłębia Dąbrowskiego, które, mam nadzieję, będzie współpracować ze Śląskiem w ramach związku metropolitalnego, choć formalnie nie powinno znaleźć się w granicach autonomii. Na wschodzie granicą Górnego Śląska powinna być dawna granica rosyjsko- -niemiecka. Oczywiście, w autonomii nie może zabraknąć Opola, które obok Katowic jest dla nas głównym ośrodkiem całego regionu. Gdy pod koniec ubiegłej dekady ważyły się losy województwa opolskiego, większość politycznych liderów opowiadała się za jego utrzymaniem, gdyż według nich, opolskie miało być krainą mlekiem i miodem płynącą, a katowickie – jednym wielkim złomem.
– Taką tezę głosiła przede wszystkim mniejszość niemiecka na Śląsku Opolskim.
– Oczywiście. Liderzy mniejszości niemieckiej w partykularnym interesie doprowadzili do utrzymania podziału Górnego Śląska i skazali mieszkańców Opolszczyzny na życie w zaścianku, gdyż dziś jest to województwo znajdujące się na uboczu wielkich przemian.
– Gdyby na Śląsku odbyło się referendum, to jaki procent jego mieszkańców opowiedziałby się za autonomią?
– To zależy, czy kampania referendalna, a także medialna byłaby uczciwa. Jeżeli tak, to z czterech milionów ludzi mieszkających na tych ziemiach ponad połowa opowiedziałaby się za wprowadzeniem autonomii
– W 1919 roku brytyjski premier David Lloyd George miał porównać przyznanie Polsce części Śląska do podarowania małpie zegarka, choć niektóre źródła uważają, że te słowa dotyczyły Gdańska. Pan poszedł dalej, stwierdziwszy przed laty, że małpa ten zegarek popsuła. Dziś też pan tak uważa?
– Trudno polemizować z faktami. Górny Śląsk pod rządami Polski doznał wielkiej zapaści. Wiem, że w innych regionach kraju pokutują mity o śląskim eldorado za czasów Gierka, ale to zupełny fałsz. Gierek jest odpowiedzialny za gigantyczną rozbudowę w województwie katowickim przemysłu ciężkiego w czasach, gdy na Zachodzie masowo zamykano kopalnie i huty. To były działania całkowicie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, które doprowadziły do katastrofy ekologicznej. Podobną katastrofą, tyle że społeczną, było ściągnięcie na Górny Śląsk ogromnej rzeszy ludzi z polskiej wsi. Ta migracja na pewno nie przyczyniła się do awansu cywilizacyjnego Śląska. Dopiero ostatnie lata ujawniły wciąż spory potencjał tego regionu, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
– Twierdzi pan, że nie poczuwasię do lojalności wobec państwa polskiego.
– Wychodzę z założenia, że państwo jest dla obywateli, a nie obywatele dla państwa. Dlatego lojalność obywatelska powinna być lojalnością warunkową. Państwo, które ingeruje w kwestie tożsamości, nie pozwalając, żeby człowiek mógł czuć się tym, kim się czuje, i miał prawo zrzeszać z ludźmi podobnie myślącymi, które od ponad 10 lat odmawia rejestracji Związku Ludności Narodowości Śląskiej – takie państwo nie zasługuje na zaufanie.

– Tak mocnych słów nie formułował nawet były poseł i lider niemieckiej mniejszości Henryk Kroll.
– Gdy mówimy o panu Krollu, to niewątpliwie jego otoczenie, środowisko ludzi żyjących z mniejszości niemieckiej, nie było nam życzliwe i często dochodziło między nami do wielu bardzo ostrych konfliktów. Zaletą obecnych czasów jest to, że możemy być szczerzy i swoje poglądy artykułować wprost. Moje poczucie obowiązku lojalności oddzielam jednak od faktycznego wypełniania powinności obywatelskich. Płacę podatki, przestrzegam prawa, jestem legalistą. Nie mam tylko poczucia, że żyję w państwie, z którym mogę się identyfikować.
– Gdyby dziś Śląsk znajdował się w granicach RFN, też głosiłby pan podobne poglądy?
– Współczesne Niemcy składają się z landów, regionów o bardzo szerokiej autonomii.
– Jaki stosunek do autonomii Śląska ma Kościół katolicki, a zwłaszcza ordynariusz opolski arcybiskup Nossol?
– Arcybiskup Nossol nieraz wypowiadał się wobec nas krytycznie, co wynikało zapewne z niewiedzy i faktu, że w jego otoczeniu jest wielu ludzi z mniejszości niemieckiej. Za to na szczeblu śląskich parafii, zwłaszcza wśród młodszych księży, odczuwamy wiele sympatii. Myślę, że idea autonomii zyskuje wśród nich coraz większą popularność podobnie jak wśród części środowisk ewangelickich, zwłaszcza na Śląsku Cieszyńskim.
– Pomału stajecie się znaczącą siłą polityczną. Wasi przedstawiciele zasiadają w radach Mysłowic, Tarnowskich Gór, Godowa, powiatu rybnickiego, tarnogórskiego. Czy te funkcje samorządowe staracie się wykorzystać do propagowania wizji autonomii?
– Tak. Chociaż w wyborach do sejmiku wojewódzkiego nie przekroczyliśmy progu 5% (uzyskując 4,35%). Trzeba jednak pamiętać, że województwo śląskie to także Zagłębie czy Częstochowa. Tam gdzie działają nasze koła, poparcie jest duże. W powiecie ziemskim rybnickim zyskaliśmy prawie 25% głosów, w gminie Kobiór 30%.
– W wyborach do Parlamentu Europejskiego kandydował pan z listy komitetu Macieja Płażyńskiego. Czy to nie dziwne, bo przecież poseł Płażyński często odwołuje się do polskich narodowych tradycji?
– Maciej Płażyński jest otwarty na propozycje regionalizacji. Oczywiście, mogę krytycznie przyglądać się jego związkom z politykami PiS, którzy reprezentują opcję centralistyczną, ale myślę, że stosunek pana Płażyńskiego do naszego ugrupowania i naszych propozycji jest nadal życzliwy.
– Reaktywował pan klub FC Katowice, co niektórzy Ślązacy uznali za odwołanie się do nazistowskiej przeszłości.
– Taki zarzut może wynikać tylko z ignorancji. Klub powstał w 1905 roku. To, że w latach trzydziestych został opanowany przez ludzi zbliżonych do nazistów, nie jest większym obciążeniem niż to, że bardzo wiele klubów obecnej polskiej ekstraklasy powstało w czasach PRL-u i większa część ich historii jest związana z działaczami, którzy byli przedstawicielami komunistycznej nomenklatury. Mój ulubiony klub Ruch Chorzów powstał co prawda przed wojną, ale po 1945 roku kierowali nim PZPR-owscy aparatczycy. Jednak Ruch zapisał się w historii polskiej piłki nie za sprawą jakiegoś partyjnego prezesa, lecz wybitnego piłkarza Gerarda Cieślika. Podobnie jak FC Katowice nie był klubem jakiegoś nazistowskiego działacza, lecz przede wszystkim Ernesta lub – jak kto woli – Ernsta Wilimowskiego, bez wątpienia najwybitniejszego piłkarza w historii polskiej ligi, który na mistrzostwach świata strzelił Brazylii cztery bramki.
– Kiedy autonomia Śląska stanie się faktem?
– Jest zbyt dużo zmiennych, żeby mówić o jakiejś konkretnej dacie, ale jestem pewien, że za 10 lat będziemy u progu autonomii.
– Czy dialekt śląski stanie się wówczas urzędowym językiem autonomii?
– Zacznijmy od tego, że język śląski jest bliższy polskiemu niż niemieckiemu. To, czy zostanie kiedyś językiem urzędowym, zależy od woli Ślązaków oraz od tego, czy zostanie skodyfikowany. Podjęto już takie próby. Na Śląsku Cieszyńskim w Gminie Dębowiec w poprzedniej kadencji samorządu wprowadzono zarządzenie, żeby urzędnicy mający kontakt z petentami znali miejscowy dialekt.
– A pan prywatnie posługuje się śląskim dialektem?
– Tylko w rozmowach z kolegami. W domu nie mówię po śląsku, bo mam żonę z Łodzi.
Rozmawiał:
KRZYSZTOF RÓŻYCKI
Zdjęcia: Reporterj

Źródło: „Angora” 23 marca 2008 Nr 12 (927)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andreas



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kostow/Myslowitz

PostWysłany: Śro 9:53, 26 Mar 2008    Temat postu:

RAŚ na Trójkącie Trzech Cesarzy (po gorolskij stronie Jezyk )
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andreas



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kostow/Myslowitz

PostWysłany: Śro 10:24, 26 Mar 2008    Temat postu:

Św. Jan Nepomucen RAŚ Mysłowice- Muzeum Miasta Mysłowice

Życie Mysłowic 13.03.08
Muzeum Miasta Mysłowice – XV Muzealny Czwartek

Św. Jan Nepomucen – dzieje kultu

W Muzeum Miasta Mysłowice w ramach muzealnych czwartków otwarto wystawę „Św. Jan Nepomucen – dzieje kultu”. Projekt zrealizowano wspólnie z Ruchem Autonomii Śląska Koło Mysłowice. Prelekcję wygłosił dr Jerzy Gorzelik – przewodniczący RAŚ, historyk sztuki oraz Dariusz Falecki, pasjonat historii miasta.
Kult św. Jana Nepomucena należał w końcu XVII wieku i w XVIII wieku do największych fenomenów. Przydrożne figury z wizerunkiem Nepomucena rozsiane są w wielu miastach, wioskach, przy polnych drogach i rzekach. W kościołach zachowały się ołtarze, obrazy i rzeźby oraz kapliczki poświęcone temu świętemu. Rzeźby św. Jana Nepomucena znajdują się również na mostach (najsłynniejszy to most Karola w Pradze – red.).
Na wystanie w mysłowickim muzeum można obejrzeć fotografie figur przedstawiających wizerunki Nepomucena znajdujące się w Świętochłowicach, Chorzowie, Lędinach, Bieruniu Starym, Imielinie, Chełmie Śląskim, Mysłowicach oraz Bystrzycy Kłodzkiej (barokowy pomnik z 1704r.), fragmenty pieśni ku czci świętego z XIX-wiecznych śpiewników, pocztówki oraz rzeźby – figurę św. Jana z rejonu Ogrodzieńca oraz rzeźbę ze zbiorów muzeum w Gliwicach – Św. Jan Nepomucen, Górny Śląsk XIX w.
Dariusz Falecki opowiadał o kulcie świętego w Mysłowicach. Przedstawił fotografie statuy mieszczącej się na mysłowickim rynku w okresie międzywojennym XX w., kapliczki na moście (m.in. pocztówka z 1899r. – „Pozdrowienia z Trójkąta Trzech Cesarzy”) oraz figury przy kościele św. Krzyża przy ulicy Świerczyny. (bm)

Źródło: „Życie Mysłowic” 13 marzec 2008 rok


Dziennik Zachodni 14.03.08
O świętym w muzeum

SŁUPNA

Wykład o św. Janie Nepomucenie szczelnie zapełnił salę Muzeum Miasta Mysłowice. W czwartek (6 marca) zgromadzeni słuchacze mogli poznać kilka mało znanych faktów z kultu tego zakorzenionego w śląskiej kulturze świętego. Wraz z wybiciem godz. 17 prelekcję na temat nieformalnego patrona wód i stawów wygłosił dr Jerzy Gorzelik, historyk sztuki i wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, a jednocześnie lider Ruchu Autonomii Śląska. Zaciekawiał widownię opowieściami o rozsianych po naszym regionie wizerunkach i kapliczkach Jana Nepomucena. Miejskie koło RAŚ zresztą współorganizowało to czwartkowe spotkanie. O figurach świętego w Mysłowicach z kolei mówił Dariusz Falecki, którego pasją jest historia i zabytki miasta. Oprócz wykładowców, zgromadzeni mieszkańcy Mysłowic mieli okazję pooglądać wizerunki św. Jana Nepomucena na zdjęciach, widokówkach oraz małych formach plastycznych. Spotkanie odbyło się w ramach cyklu Muzealny Czwartek. Zapoczątkowało jednocześnie wystawę poświęconą świętemu Janowi Nepomucenowi. Będzie ona otwarta do końca marca. (MAW)

Źródło: „Dziennik Zachodni” dodatek Mysłowice 14 marzec 2008
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin