Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Wydawcy pocztówek z widokami Mysłowic
( Dariusz Falecki, Co Tydzień )

W latach 1890-1945 przygotowywaniem i rozpowszechnianiem pocztówek z widokami Mysłowic specjalizowało się kilkunastu wydawców. Obok księgarzy zamieszkałych na stałe w mieście, pocztówki z widokami Mysłowic wydawano również daleko poza granicami Śląska. Świadczyło to o dużej atrakcji turystycznej na skalę europejską, jaką był Trójkąt Trzech Cesarzy.

Nie sposób podać dziś dokładnej ilości wyprodukowanych pocztówek związanych tematycznie z Mysłowicami. Z ogólnego szacunku wynika, że wydano ich około 2 tysiące. Z grupy kilkunastu wydawców wspomnieć należy w pierwszej kolejności dwa nazwiska. Wydawcą pierwszych mysłowickich pocztówek był Carl Hauck. Karty z jego sygnaturą ukazywały się regularnie w latach 1897 - 1905. Carl Hauck wydał w sumie około kilkudziesięciu litografii. W tej technice powstały najpiękniejsze pocztówki o walorach niemal artystycznych, które projektowali znani malarze i graficy. Atelier Haucka znajdowało się na rogu pl. Wolności i ul. Grunwaldzkiej. Natomiast wydawcą największej ilości mysłowickich pocztówek był Max Rölle. Po 1910 r. wydawnictwo Rölle’go przejął Otto Berger, który sygnował pocztówki swoim nazwiskiem, zamieszczając adnotację, że jest następcą Rölle’go. Kolejnym wydawcą, który miał na koncie sporą ilość wydanych pocztówek był Traugott Klimatz, właściciel drukarni, w której wydawano pierwszą w mieście gazetę, „Myslowitzer Anzeiger” (Kurier Mysłowicki).

Po 1910 r. monopolistą na mysłowickim rynku pocztówek został Teofil Pakulla, którego sygnatury widnieją na pocztówkach ukazujących się aż do 1939 r. Pakulla był również właścicielem księgarni w Mysłowicach. Kilkanaście litografii z widokiem Trójkąta wydał Theodor Tschentscher – właściciel atelier fotograficznego i wydawnictwa pocztówek w Królewskiej Hucie i Mysłowicach. Z Mysłowic pochodził Walter Moritz, wydawca i właściciel sklepu papierniczego na ulicy Bytomskiej. Kolejnymi wydawcami byli Siegfried Kochmann i Alfred Breuer z Mysłowic, Gottfried Siwinna z Katowic oraz Hermann Lukowski z Bytomia, który był znanym wydawcą pocztówek również z wielu innych miast Górnego Śląska. Wspomnieć należy także wrocławianina Bruno Scholza, który wydał kilkanaście widoków Trójkąta. Od 1914 r. wydawcami pocztówek byli również znani mistrzowie fotografii, Ryszard Błaszczyk i Leon Czarnecki. Byli oni właścicielami dobrze prosperujących zakładów fotograficznych. W latach 1939 - 1944 monopolistą na rynku pocztówek było wydawnictwo Geyer&Co. z Wrocławia, które wydało całą serię czarno-białych widokówek z Mysłowic. Jeszcze kilka lat po zakończeniu II wojny światowej pocztówki tego wydawnictwa były w obiegu, przy czym znajdujące się na nich niemieckie napisy zamazywano fioletowym tuszem. Ponieważ nie zachowały się bliższe informacje o wspomnianych wydawcach, trudno ustalić dziś szczegóły z ich życia i pracy. Formą opowieści o dokonaniach wydawców są pozostawione po nich pocztówki, których jakość i wykonanie świadczą o wysokim kunszcie artystycznym.

ramirez

"Formą opowieści o dokonaniach wydawców są pozostawione po nich pocztówki, których jakość i wykonanie świadczą o wysokim kunszcie artystycznym".

Bardzo ciekawy artykuł. Kiedyś produkcja pocztówek to było coś, nie była masowa, piękne były takie stare pocztówki.

Ciekawa była by taka wystawa pocztówek. Historia Mysłowic opowiedziana przez widokówki.

Dombia

Niedługo powinna wyjść książka Dariusza Faleckiego właśnie ze starymi pocztówkami Mysłowic. Część z tych pocztówek możesz zobaczyć tu -> [link widoczny dla zalogowanych]

Rafal

Powiedzcie mi, czy te widokówki ukazuja faktyczny stan rzeczy, czy w niektórych przypadkach są przekoloryzowane.... np. ta poniżej, uderza mnie na pierwszy rzut oka ten ład, porządek, te pięknie wypielęgnowane drzewa i ta czystość, czy tak było naprawdę czy jest to troche przekoloryzowany obraz miasta??? Kurcze, dlaczego dziś tak nie ma Smutny

eXpert

Za niemca to było wszystko zadbane nie tylko w Mysłowicach Mruga

ramirez

162 dzięki, pooglądam sobie. A ta pocztówka od Rafala rzeczywiście uderza ładem i porządkiem. Na wielu starych pocztówkach widziałem takie obrazki - czystość i wrażenie idealnego ładu. Niemniej jednak kartka jest bardzo ładna. fajnie tak sobie pooglądać miasto sprzed lat.