Forum Mieszkańców Mysłowice

mondrakarola

rozumiem, że to przedszkole polecacie? a jeszcze jakieś w Mysłowicach awaryjnie jest godne uwagi?

Pani · Gość

Pozytywnie oceniam przedszkole. Syn uczęszczał do przedszkola i do dzis mile wspomina swoje panie. Z przyczyn osobistych musielismy zrezygnować, ale chętnie syn wrociłby do starego przedszkola gdy by taka mozliwośc była Wesoly

Nick · Gość

A ja mam inna opinie na temat przedszkola troszke mniej pozytywną. Mój syn tez tam chodził, do momentu kiedy dostał sie do Państwowego Przedszkola. Jedna z byłych wychowawczyń bardzo odcisnęła niezapomniane przezycia które trwaja do dzisiaj. Nie będę wymieniac po nazwisku, ale ta pani (krótkie włosy, kurpulentna, niska w okularach przed 40.) powinna sie zastanowic nad zmiana zawodu bo krzykiem i tresurą niczego nie wskura, reszta nauczycielek bardzo przyjemna łacznie z dyrekcją.

gość · Gość

Zastanawia mnie, kto zezwolił na otwarcie przedszkola w budynku, na dachu którego stoi nadajnik gsm... Podobnie jak na budynku szkoły podstawowej nr 9.

misiakowa · Gość

przedszkole motylek to wogule nie mozna nazwac przedszkolem dzieci sa co chwile w innych grupach a to starsze z mlodszymi ciagle sie bija dzieci moje wiecznie przychodzily podrapane juz nie wspomne o tym ze nie raz dawaly mi obsrane obsikane, wiecznie cos im ginelo nie mozna bylo tego nigdy znalezc no bo jak wiadomo w przedszkolu niema wogule kamer ani monitoringu a obiady mijaly z prawda jak mozna dac dziecku na obiad kiwi badz gruszke no to szko:0 wogule Panie nie zwracaly uwagi ze dziecko jest chore i zaraza drugie dziecko juz nie wspomne o tym ze kiedys uslyszalem jak sie wydzieraja na moje dzieci!!!!a ceny sa okropne 2 razy drozsze niz w normalnym przedszkolu a standardy wogule sie nie roznia!

Przedszkole · Gość

To są jakieś pomówienia, kiwi na obiad?? raczej na drugie śniadanie..., nie mieszamy grup, co do choroby dzieci to nie zawsze jesteśmy w stanie zauważyć czy dziecko jest chore zresztą większość przedszkoli ma z tym problem. Co do monitoringu to pytanie które przedszkole je ma?? ktoś po prostu próbuje zszargać naszą opinię zamiast przyjść porozmawiać, przedstawić nam swoje zarzuty abyśmy mogli je wyjaśnić.
Podsumowując jeżeli Pan ma takie zarzuty w stosunku do nas, to trzeba by było się zastanowić dlaczego Pana dzieci chodzą do naszego przedszkola jeżeli rzeczywiście jest tak źle??? Bo wiadomo że każdy Rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej...

Przedszkole · Gość

Tak jak pisaliśmy wcześniej, zapraszamy do nas, pokażemy przedszkole, zapoznamy z jadłospisami, planem dnia, można u nas spotkać wielu Rodziców i zapoznać się bezpośrednio z Ich opinią. To nic nie kosztuje ani do niczego nie zobowiązuje. Pozdrawiamy Beata M.

pan zielnik · Gość

tez to zauwazylem ze w tym przedszkolu dzieja sie dziwne rzeczy niestety ale osoby ktore tam mieli dzieci juz ich tam nie sprowadzaja dlatego ze jak mi same powiedzialy wiele rzeczy ginie panie przedszkolanki nic sobie z tego nie robia a z dyrekcja dosc slaby kontakt, jak mozna bylo na przyklad pozostawic dziecko samemu sobie z grupa dzieci 2 razy starszych .

awokados

Być może nie jest to wzorowo prowadzone [link widoczny dla zalogowanych] ale jednak ma dość dobre opinie wśród moich znajomych

Mama Motylka · Gość

Jatoja · Gość

Może i był to fajny żłobek a teraz? personel zmienia się jak rękawiczki, dzieci w żłobku siedzą za karę w foteliku do karmienia jak to Pani wychowawczyni powiedziała- 2 godziny - bo dziecko budziło inne dzieci podczas drzemki??? porażka, zabrałam dziecko po kilku incydentach i już do motylka nie wróci...
przyznać muszę że dziecko chętnie chodziło do tego żłobka do póki była wychowawczyni stała... zwolniła się a metody wychowawcze Pań - naprawdę co najmniej dziwne ....
jadłospis skonstruowany raczej dla dzieci w wieku przedszkolnym a nie żłobkowym, grupy nie dobrane wiekowo jeden wielki chaos i nie polecam !!!

Rodzic · Gość

Motylek to kombajn do zarabiania pieniędzy.
- Działania mające na celu przyjęcie jak największej ilości dzieci nie koniecznie tym dzieciom na dobre wychodzą. Aby zwiększyć pojemność żłobka przedszkola likwiduje się szatnie robiąc z nich kolejne sale a dzieci, no cóż trzeba przebierać na korytarzach.
- Kuchnia własna jest ok ale menu uważam, że nie koniecznie jest dostosowane do dzieci żłobkowych. Dzieci 1,5 roku karmić np. pizzą to chyba wymyślił ktoś kto nie ma doświadczenia.
- W umowie podane jest że całkowity koszt miesięczny za żłobek to kwota 600 złotych. Następnie kiedy jest szczegółowy koszt to kwota dofinansowania z urzędu wynosi 400 złotych co odejmowane jest od kosztu całkowitego już 800 złotych i rodzice dopłacają zamiast 200 to 400 złotych. Ciekawe... Kwoty o których tu mowa nie są wiadomo tak równe tylko je zaokrągliłem dla ułatwienia.
- Kompletny brak szacunku Pana Właściciela i Pani Dyrektor do swoich pracowników. Pracownicy zmieniają się niczym rękawiczki bo nikt tak prawdę mówiąc za 1500 zł nie będzie znosił takiego traktowania.
- Pan Motyl to cham który potrafi zrobić bez powodu awanturę pracownikom oraz rodzicom i nie jestem tutaj gołosłownym.

Osobiście jestem niezadowolony z pobytu mojej córki w żłobku. Jedyne co ją dobrego tam spotkało to Panie opiekunki ale one już tam nie pracują.

Gość

jak byłem w motylku na oględzinach z dzieckiem to oczy mi wyskoczyły z orbit. Przedszkole nabite dziećmi jak tylko to możliwe. Po otwarciu "klasy" dzieci się prawie wysypały. Co drugie kaszlało i katar, zabiegane, spocone, okna pootwierane (było dość chłodno). To jest jakaś bawialnia dla dzieci karaluchów, a nie dla normalnych dzieci.

wanda12

nestety nie pomoge