Forum Mieszkańców Mysłowice

Tofik

Styczniowa sesja Rady Miasta:

uchwalenie Miejskiego Programu Przeciwdziałania Narkomanii
uchwalenie Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
odrzucenie propozycji budowy ośrodka szkoleniowego siatkówki plażowej
brak zgody na przekazanie 280 tysięcy złotych na OFF Festiwal
przyjęcie znowelizowanego Statutu Miasta

uchwał było oczywiście dużo więcej, przedstawiłem jednak tylko te najważniejsze

uzytkownik

Tofik

[link widoczny dla zalogowanych]

Tofik

Dłużnicy z sali sesyjnej
( Krzysztof P. Bąk - POLSKA Dziennik Zachodni )

Radni stali się dłużnikami w czasie kontroli inspektorów z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Finansowy nadzór nad samorządami uznał, że powinni zwrócić diety, które przez pewien czas były wyższe od dopuszczalnych.

Historia z dietami sięga początku kadencji. Przypomnijmy, tuż po ostatnich wyborach samorządowych, znaczna część nowo wybranych rajców postanowiła poprawić warunki swojego uposażenia. Podstawowa dieta dla radnego nie pełniącego żadnej funkcji w Radzie Miasta wynosiła wtedy 900 zł. Dzięki jednemu głosowaniu wzrosła do ponad 1.680 tys. zł, czyli o 78 proc. Przewodniczący RM zamiast 2 tys. zł miał pobierać 2,5 tys. zł - to była najwyższa stawka.

Uchwałę poparło większość członków klubów: Lewica i Demokraci, Nowe Mysłowice oraz jeden rajca z Platformy Obywatelskiej. Przeciwko głosowali ci, zasiadający po drugiej stronie sali: Samorządowe Porozumienie Mysłowic oraz Prawo i Sprawiedliwość. Jeden radny z tego grona oraz trzech z PO wstrzymało się od głosu.

Poparcie podwyżek uzasadniano rozmaicie. Część zwolenników wyższych diet tłumaczyła, że nie były zmieniane od kilku lat. - To nie jest niechlubne pobierać większe pobory. Jeżeli ktoś odpowiednio z siebie więcej daje, to mu się należy większe wynagrodzenie - tłumaczył z rozbrajającą szczerością Jerzy Stolorz z PO. - Taka jest natura ludzka. Pewne rzeczy mobilizują. Może będę lepszym radnym, bo może będę poświęcał więcej czasu, będzie mnie na to stać, będę częściej używał własnego auta, będę się więcej spotykał.

Od tego momentu minęło blisko dwa lata. Czy radni z wyższymi dietami zaczęli pracować lepiej, trzeba by ocenić przy innej okazji i w innym miejscu. Samą kwestię podwyżek ocenili już reprezentancji organów nadzoru prawnego nad samorządami. Najpierw pracownicy Urzędu Wojewódzkiego, potem kontrolerzy z Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Rozstrzygnięcie wojewody zaskarżono do sądu. Ale wyrok nie pozostawił złudzeń - diety są zbyt wysokie jak na ok. 75-tysięczne miasto. Po kontroli pojawił się inny problem. Okazało się, że przez od marca do sierpnia 2007 roku radni pobierali zbyt dużo pieniędzy i powinni je zwrócić. Urzędnicy Grzegorza Osyry wystosowali już do nich pismo w tej sprawie - podając termin: 10 lutego. Kwoty do zwrotu są różne - od 1 do 3 tys. zł. Najgorzej mają szeregowi radni. Oni dostali najwięcej i najwięcej powinni zwrócić.

Jednak ton pisma (to ultimatum - mówiono w czasie sesji) oburzył rajców. I choć większość z nich deklarowała, że nie ma problemu, by zwrócić nadpłacone kwoty, że można je ściągać z aktualnych diet, najlepiej w kilku ratach, to przytoczono również inny zapis z wystąpienia pokontrolnego sporządzonego przez inspektorów RIO. - Podjąć działania zmierzające do wyegzekwowania wpłaty do budżetu nienależnie wypłaconych kwot z tego tytułu, a w przypadku braku dobrowolnej wpłaty przez osoby, które pobrały świadczenia w zawyżonej kwocie, od osób które zatwierdziły do wypłaty listy wypłat diet - zalecono w protokole.

Gdyby więc radni chcieli zrobić psikusa prezydenckiej administracji, mogliby nie oddawać diet. Bo mimo że uchwali podwyżki, odpowiedzialność za ich wypłacenie spoczywa na kimś innym. A 60 tys. zł nawet przy zarobkach rzędu 10 tys. zł jest niebagatelną kwotą. W czasie sesji zaproponowano również, by prezydent umorzył dług, a oni jego równowartość przekażą na cele charytatywne.

Tofik

Zmiana w radzie
( Krzysztof P. Bąk - POLSKA Dziennik Zachodni )

Reprezentujący klub Lewicy Piotr S. musiał złożyć mandat, bo prawomocnym wyrokiem sądu został skazany za oszustwo. Wyrok zapadł w ubiegłoroczne wakacje. Pytanie, dlaczego radny zwlekał ze swoją decyzją ponad pół roku i pobierał w tym czasie diety. Zdaniem ekspertów, powinien je zwrócić.

Prawie 50-letni radny pełni mandat od 1998 roku. Startował z listy Lewica i Demokraci. W ostatnich wyborach uzyskał zbyt mało głosów, ale objął mandat w zastępstwie Edmunda Sawickiego, którego prezydent powołał na swojego zastępcę. Skazujący wyrok usłyszał w Sądzie Rejonowym w Tychach dokładnie 3 lipca 2008 roku. - To wyrok skazujący za czyn z art. 286 paragraf 1 kodeksu karnego. Przyjęto kwalifikację oszustwa - informuje sędzia Bartłomiej Witek, wiceprezes tyskiego sądu. - Został skazany na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 800 zł grzywny - dodaje.

Za co dokładnie? Zarzut dotyczył działalności S. jako prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Partner w Lędzinach. - Kontrola działalności spółki PGK Partner przeprowadzona w 2007 roku wykazała nieprawidłowości w zarządzaniu - informuje Alicja Bobiec-Ptak, szefowa rady nadzorczej Partnera.

Po lekturze protokołu z kontroli burmistrz Lędzin, które są stuprocentowym właścicielem spółki, złożył zawiadomienie w prokuraturze i zwolnił Piotra S. - Podejrzewał przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, które to działanie mogło spowodować pogorszenie sytuacji finansowej spółki - lakonicznie tłumaczy Bobiec-Ptak.

Piotr S. pogodził się z zasądzonym wyrokiem. Nie wniósł, choć miał takie prawo, apelacji. Wyrok uprawomocnił się więc po kilku tygodniach od ogłoszenie. - Podpisałem pracownikowi delegację. Przyznałem się do winy, przeprosiłem pisemnie, kwotę zwróciłem. Nie odwoływałem się, bo moja wina była bezsporna - wyjaśnia.

Dlaczego więc zwlekał z poinformowaniem mysłowickiej rady miasta o swoich problemach aż do ubiegłego tygodnia? Tłumaczy, że kierując się radami prawników, czekał na decyzję o uprawomocnieniu wyroku. - Powiedziano mi, że przyjdzie od 14 dni do roku - tłumaczy Piotr S.

Jednak już w październiku ubiegłego roku dostał wezwanie do zapłacenia kaucji. A o złożeniu mandatu poinformował dopiero w minionym tygodniu, gdy podobnie, jak inni radni, dostał wezwanie w innej sprawie do prokuratury. Tłumaczy, że wtedy spanikował i poinformował przewodniczącego rady miasta o ciążącym na nim wyroku.

Znawca zagadnień samorządowych, prof. Czesław Martysz z wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Śląskiego tłumaczy, że w takim przypadku mandat wygasa w momencie uprawomocnienia się wyroku. - Od tej chwili on już nie był radnym w sensie prawnym - tłumaczy prof. Martysz.

Pojawia się kolejny problem. Przynajmniej przez pół roku Piotr S. pobierał diety, do których nie miał prawa. Czy w takiej sytuacji nie powinien ich zwrócić do miejskiej kasy?

Zastanawiałbym się nad taką rzeczą. Można by podjąć działania zmierzające do ich odzyskania - uważa szef SKO. Sam S. zapewnia, że jeżeli będzie trzeba, to zwróci pobrane diety. - Jeżeli brałem coś bezprawnie, to zwrócę - zapewnia Piotr S.

Co ciekawe, już po skazującym wyroku został zatrudniony w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Umowa zlecenie obowiązuje do kwietnia. Ma przygotowywać 15 wspólnot mieszkaniowych do zaciągnięcia kredytów na termomodernizację. Wcześniej przez krótki okres pracował w innej miejskiej spółce - Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji.

............................................................................

Prezydent kontra radni
[link widoczny dla zalogowanych]

take

Eksperyment: Pytania o interes prawny lub faktyczny
Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy BONA FIDES

Ustawa o dostępie do informacji publicznej w art. 2 ust. 2 mówi, że od osób uzyskujących informacje publiczne nie można żądać podania interesu prawnego ani faktycznego. Z wszystkich gmin (167), do których wysłano pytania w wersji elektronicznej, w sześciu przypadkach urzędy odesłały e-mail, w którym zadane były niezgodne z prawem pytania.

W podanym poniżej przypadku, który miał miejsce w korespondencji
z Urzędem Miasta Mysłowice, a także w Jaworznie i Wilkowicach, po uzyskaniu odpowiedzi żądana informacja została przesłana.

Korespondencja z UM Mysłowice:

Aka

uzytkownik

Tofik

Lutowe obrady Rady Miasta w pigułce
( materiał przygotowali: Dariusz Wójtowicz i Antoni Zazakowny )

Jak co roku, lutowa sesja Rady Miasta w Mysłowicach poświęcona była w głównej mierze poprawie bezpieczeństwa w mieście. W dyskusji udział wzięli radni, naczelnicy i przedstawiciele służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta. Obrady były bardzo burzliwe, do czego już niemal wszyscy przywykli. Tradycyjnie więc było sporo emocji, gorące dyskusje, momentami wręcz awantury co przełożyło się na twórcze wnioski o których piszę poniżej.

Spór prawny...
Obrady rozpoczęły się od dyskusji na temat podjęcia przez Radę Miasta decyzji wygaśnięcia mandatu radnego Piotra Stycznia, zastanawiano się w jakim trybie odwołać radnego Stycznia. Ostatecznie radni podjęli decyzję o wystąpieniu do Krajowego Rejestru Sądowego o sentencję wyroku. O wygaśnięciu mandatu Rada zadecyduje za miesiąc.

Bezpieczeństwo ogólnie...
Naczelnik Marek Lis zainicjował dyskusję w temacie przewodnim obrad Rady Miasta czyli Bezpieczeństwu Publicznemu. Przedstawił uchwalony przez radnych wieloletni program poprawy bezpieczeństwa i wskazał główne kierunki rozwoju w tym zakresie. Swoje całoroczne raporty i materiały poświęcone swoim jednostkom przedstawiali kolejno Prezes Sądu Tomasz Opitek, szef mysłowickiej Prokuratury Dariusz Lendo, Komendant Policji Artur Klimek, Komendant Państwowej Straży Pożarnej Krystyn Bebło oraz Komendant Straży Miejskiej Leszek Siekański. Stan bezpieczeństwa w placówkach oświatowych omówił naczelnik Wydziału Oświaty Adam Pniok. Materiały z sesji rady miasta dotyczące w szerokim rozumieniu bezpieczeństwa w mieście są dostępne w Kancelarii Rady Miasta i w jednostkach dbających o stan bezpieczeństwa.

Policja i drogi...
Bardzo ciekawą prezentację multimedialną przygotowała Komenda Miejska Policji w Mysłowicach. W bardzo profesjonalny sposób przedstawiona została przez Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego, a poświęcona była wypadkom na drogach z udziałem pieszych. Niektórzy zdjęcia były bardzo drastyczne, ale dzięki temu bardziej przemawiały do sumień i wyobraźni kierowców. Po prezentacji rozgorzała na sali obrad awantura o fatalnym stanie dróg w mieście co w znacznym stopniu zagraża bezpieczeństwu w ruchu kołowym. Podczas dyskusji zwrócono uwagę na duży profesjonalizm i dużą wykrywalność przestępstw na terenie miasta oraz na to, że mysłowicka Prokuratura jest najlepszą jednostką w okręgu Śląskim, a strażnicy miejscy są najsprawniejszymi fizycznie pracownikami tych jednostek w Polsce.

Dobrzy Salezjanie i źli nauczyciele...
Podczas sesji Rady Miasta w imieniu klubu radnych PiS, pan Piotr Oślizło złożył pisemny wniosek na ręce Przewodniczącego Rady Miasta Mysłowice Bernarda Pastuszki aby miasto przekazało jakiś budynek na szkołę, którą prowadzili by Salezjanie. Dokument wywołał spore emocje i przysłowiową burzę na sali, bo w swej treści mówi o nieudolności mysłowickich pedagogów, którzy rzekomo nie radzą sobie z młodzieżą w mieście. PiS-owski wniosek wzbudził wielkie oburzenie wśród radnych będących nauczycielami naszych szkół. Gdy na sali zrobiło się naprawdę bardzo gorąco i zażądano od wnioskodawców uściślenia swojego dokumentu, przewodniczący przerwał dyskusję aby zażegnać konflikt. Dalsze losy oświadczenia na pewno będziemy śledzili w mediach ponieważ już teraz grupa osób odpowiedzialna za stan bezpieczeństwa placówek oświatowych poczuła się bardzo dotknięta.

Młodzi...
Podczas sesji Rady Miasta w dziedzinie bezpieczeństwa wypowiadał się w imieniu Młodzieżowej Rady Miasta jej wiceprzewodniczący Bartłomiej Malaka, który przedstawił szeroką gamę propozycji dotyczących współpracy w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa w mieście i stworzenie warunków do samorealizacji się młodzieży po przez szeroko pojętą kulturę i sport.

TBS na rynku do poprawki...
Spore emocje wywołał projekt uchwały dotyczący finansowania budowy budynku TBS – u na Rynku w miejscu gdzie obecnie stoją słynne rury żartobliwie nazywane przez mieszkańców ruraparkiem. Pomysł rewelacyjny, bo w końcu powinny zniknąć szpecące i ośmieszające nasze miasto stalowe konstrukcje postawione dla tzw. atrap budynków mających zasłonić stare kino Piast, a które nigdy nie powstały. Niestety, forma poręczenia kredytu spółce mającej przeprowadzić całą inwestycję jak i olbrzymi koszt budowy jednego metra powierzchni użytkowej nie przekonał radnych do wsparcia tej, jakby nie było, szczytnej inicjatywy. Przypuszczam, że na następnym posiedzeniu Rady Miasta po raz kolejny ta sprawa będzie omawiana przez włodarzy miasta, a forma finansowania zostanie zmieniona.

Finanse i przerwa...
Około godziny 16:00 radni w ekspresowym tempie omówili uchwałę finansową, która została odrzucona w całości. Następnie została ogłoszona przerwa i część samorządów przemieściła się do Miejskiego Centrum Kultury aby zobaczyć premierę filmu o Kardynale Auguście Hlondzie, a część została na sali. Po przerwie w sprawach różnych rady Samorządowcy powołali doraźną Komisję do opracowania statutów jednostek pomocniczych Miasta Mysłowice w składzie Antoni Zazakowny - przewodniczący, Leon Kubica – zastępca przewodniczącego, Anna Myśliwiec, Bożena Podbielska i Zdzisław Gubas oraz Komisję doraźną do monitorowania realizacji projektu Gospodarki Wodno Ściekowej w Mysłowicach w składzie Edward Lasok – przewodniczący, Bogdan Sablik – zastępca przewodniczącego, Dariusz Wójtowicz, Zbigniew Augustyn, Grzegorz Łukaszek, Piotr Oślizło, Damian Sojka, Daniel Jacent.

Apel PO...
Radni Platformy Obywatelskiej zwrócili się w formie apelu do prezydenta miasta o skierowanie większych pieniędzy budżetowych na remonty i przebudowę dróg w mieście. Odczytała go radna Bożena Podbielska, a uzupełnił w formie wystąpienia Damian Sojka. W odpowiedzi pan prezydent zaproponował radnym PO aby do końca kadencji zaprzestali pobierania diet i przeznaczyli je m. in. na drogi co znacznie ożywiło atmosferę na sali i zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. Rozpętała się karczemna awantura, której z zażenowaniem przysłuchiwał się zaproszony na sesję rady ksiądz profesor Grzesica, chcący w Mysłowicach otworzyć Wioskę Serca czyli projekt rodzinnego domu dziecka pod wspomnianą nazwą.

uzytkownik · Wysłany: Nie 11:40, 01 Mar 2009 Temat postu:

take · Wysłany: Nie 12:27, 01 Mar 2009 Temat postu:

Mam inny pomysł. Może jakiś zlot forumowiczów.. na sesji RM Mruga

poobserwujemy na żywo, w razie czego nie wypuścimy

Luke · Wysłany: Wto 11:49, 03 Mar 2009 Temat postu:

Jednym słowem burdel jakich mało Wsciekly

uzytkownik · Wysłany: Wto 13:38, 03 Mar 2009 Temat postu:

Luke · Wysłany: Śro 10:15, 04 Mar 2009 Temat postu:

^ nic też nie jest napisane że nie wrócili! A w takiej sytuacji pisanie przez Ciebie o karach i zawieszeniach jest troche śmieszne

Tofik · Wysłany: Sob 20:09, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ani Off Festival, ani obchody Powstań Śląskich
( Dziennik Mysłowicki )

Decyzja, czy miasto wspomoże organizację czwartej edycji Off Festivalu kwotą 280 tys. zł zapadnie na regularnej sesji Rady Miasta pod koniec marca - zdecydowali radni podczas piątkowego (13.03) nadzwyczajnego posiedzenia. Wykreślono także 130 tys. zł zabezpieczonych, m.in. na organizację obchodów 90. rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego, które latem br. mają odbywać się w Mysłowicach.

(...) Przeciw wykreśleniu punktu o przekazaniu środków na organizację Off Festivalu głosowało ośmiu radnych: Dariusz Wójtowicz, Antoni Zazakowny, Zdzisław Gubas, Bogdan Sablik (radni lewicy) oraz Dorota Konieczny-Simela, Leon Kubica, Narcyz Wojtowicz, Wojciech Kuderski (reprezentanci Nowych Mysłowic).

Siły lewicy i Nowych Mysłowic były jednak w mniejszości do prawicy i PO. W gronie nieobecnych (w sumie głosowało 19 radnych) byli: Bożena Podbielska (PO), Grzegorz Brzoska (radny prawicy), Anna Myśliwiec (PiS), Piotr Styczeń (złożył mandat).

(...) Z uchwały wykreślono również zapis o udzieleniu poręczenia majątkowego za zobowiązania TB-Invest z tytułu kredytu zaciągniętego w Banku PKO. Przepadł również wniosek o zabezpieczeniu 130 tys. zł, m.in. na organizację przypadającej w tym roku 90. rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego. (...)

Przyjęto tym razem punkt o przekazaniu 550 tys. zł na remont ulicy Pukowca, zamkniętej od 1 marca br. dla ruchu kołowego. Lwią część tej kwoty zabezpieczy Katowicki Holding Węglowy.