Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna Forum Mieszkańców Mysłowice
Forum Mieszkańców Mysłowice
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grzegorz Osyra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna -> Administracja i sprawy publiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:35, 12 Lip 2008    Temat postu:

Rokita radzi Urban się kłania
( Grzegorz Osyra )

Z pojęciem medialnej manipulacji kojarzył mi się zawsze Jerzy Urban. Najmłodsze pokolenie może nie pamiętać kogo mam na myśli, ale etyczne standardy, wypracowane przez rzecznika schyłkowęj PRL, nie zgina w telewizji publicznej chyba nigdy. "Misja specjalna" jest tego najlepszym dowodem. W odcinku "demaskującym" przeszłość Leszka Siekańskiego, naszego komendanta Straży Miejskiej, przed kamerę został poproszony Jan Rokita. Z ust człowieka o tak niebanalnej osobowości i przeszłości politycznej powinny płynąć same mądrości. Nie wiem, jakie konkretnie zadano mu pytanie, ale wiem, że umiejętnie sformułowane może sprowokować bezsensowną odpowiedź. W każdym razie Rokita (nie Nelly, ale Jan) powiedział, że jako prezydent miasta nigdy nie zatrudniłby osoby z taką przeszłością, jak Leszek Siekański. Powiedział to człowiek, który kiedyś, jako szef Urzędu Rady Ministrów, zajmował się podziałem administracyjnym kraju i kompetencjami władz samorządowych. Z jego środowiska politycznego wypłynęło hasło o obowiązkowych konkursach na stanowiska w samorządzie. Czyżby Rokita zapomniał, jak wygląda konkurs? Nie wie, że wśród oczekiwań wobec kandydata nie ma zapisu o "zakazie służby w milicji"? Jest natomiast wymóg niekaralności. A z tego, co wiem, komendant mysłowickiej straży nie popełnił żadnego ściganego prawem przestępstwa. Leszek Siekański spełnia wszelkie wymagane kryteria. Podejrzewam, że śmiało mógłby wystartować i wygrać konkurs na to stanowisko nawet w większym mieście, niż Mysłowice. W "Misji specjalnej" cały czas przewijał się wątek mrocznej przeszłości tajnych formacji SB i ich walki z Kościołem. Nie pojawiła się natomiast ani jedna osoba, którą osobiście skrzywdził Siekański. Czyli jest winny, ale nie ma ofiar. Urban się kłania w pas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ninja alex



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:08, 16 Lip 2008    Temat postu:

Dzisiaj pod drzwiami znalazłam płytkę zatytułowaną: Moja misja. Na płycie wizerunek p. prezydenta Osyry. Z ciekawości załączyłam płytkę. Materiał trwa ok 13 minut. Treść filmiku zgoda z tytułem. Więcej nie będę komentować, bo pewnie i wy dostaniecie płytki, więc sami zobaczycie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:31, 16 Lip 2008    Temat postu:

opowiedz o co chodzi może nie każdy dostanie, jeśli zajmuje mało miejsca to można wrzucić na serwer
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ninja alex



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:53, 16 Lip 2008    Temat postu:

Prędzej czy później pewnie i tak każdy mysłowiczanin dostanie płytkę Wesoly. Plik ma 367 MB no i zobaczymy czy zmieści mi się na serwer(trwa wysyłanie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ninja alex



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:08, 16 Lip 2008    Temat postu:

Plik rzeczywiście jest za duży ale na dowód moich słów:



Za jakość przepraszam, zdjęcie robione komórką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nemo
Zmiennik


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Śro 18:12, 16 Lip 2008    Temat postu:

Zraz zaraz.... hmm przepraszam za sparafrazowane skojarzenie...ale jak Adolf zatytułował swoją książkę? Moja walka? Wesoly Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
take
Zmiennik


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śródmieście
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:44, 16 Lip 2008    Temat postu:

no ogólnie z treściami może i bym się zgodził po części, każdy za uszami coś i mo.. ale ale radziłbym zejść z pana Turalika, byłego dyrektora MCK, który przez lata kawał roboty w sektorze kultury odwalił.. hmm, po co on tam, nic nikomu w sumie nie zrobił .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:16, 17 Lip 2008    Temat postu:

RADA ETYKI MEDIÓW: URBAŃSKI POWINIEN PRZEPROSIĆ
( Życie Mysłowic )

Zdaniem Rady Etyki Mediów prezydentowi Grzegorzowi Osyrze należą się przeprosiny ze strony Telewizji Polskiej za skandaliczne zachowanie dziennikarzy programu Misja Specjalna podczas ich wizyty w Mysłowicach.

10 kwietnia Marcin Sobociński i towarzysząca mu Zofia Skrok umówili się na rozmowę o sprawach dotyczących Urzędu Miasta. Prezydent bez oporu zaprosił dziennikarzy, żeby jednak mieć swój zapis rozmowy, której był uczestnikiem, postanowił zarchiwizować ją na prywatnej kamerze.

Kiedy dziennikarka zobaczyła tę kamerę, powiedziała (cytat z nagrania) „jesteśmy programem śledczym, nie możemy zgodzić się na udział kamery, to jest niezgodne z Prawem Prasowym”. Później dodała także (również cytat z nagrania) „my jesteśmy programem śledczym, on rządzi się swoimi prawami, pewne informacje nie mogą wypłynąć dla innej telewizji”. Jestem osobą publiczną, spotkanie odbyło się w miejscu publicznym i w godzinach pracy Urzędu, tematem rozmowy miały być publiczne sprawy ja zaś miałem być uczestnikiem wywiadu, więc nic nie stało na przeszkodzie, bym nagrał na własny użytek tę rozmowę z przedstawicielami publicznej telewizji – uważa Grzegorz Osyra - Nie doszukałem się też, podobnie, jak moi prawnicy, zapisu ustawy prawo prasowe na który mogłaby się powołać dziennikarka, odmawiając mi prawa do swojego nagrania. Zastanawia mnie więc, dlaczego dziennikarka TVP usiłowała wprowadzić mnie w błąd, powołując się na szczególne, nieistniejące ustawowe prawa ? Pomyłkę wykluczam jako, że pani redaktor sama pochwaliła się swoim 12-letnim stażem w telewizji publicznej.

Dziennikarka Misji Specjalnej posunęła się jeszcze dalej. Obiecała prezydentowi, w zamian za rezygnację z nagrywania przez niego rozmowy, że prześle mu pełny zapis rozmowy i że użyje jego jego wypowiedzi bez skrótów, które mogłyby zniekształcić sens wypowiedzi. Słowa nie dotrzymała.

„W związku z przesłaną mi dzisiaj autoryzacją z przykrością muszę stwierdzić, że moje wypowiedzi zostały wbrew mojej woli poskracane. Pragnę Pani przypomnieć, że na początku naszej rozmowy zastrzegłem, korzystając z przysługującego mi prawa, że może Pani cytować moje wypowiedzi pod warunkiem jednak, że zostaną przytoczone w całości, bez skrótów. Zobowiązała się też Pani do przesłania mi pełnej wersji nagrania naszej rozmowy. Dysponuję nagraniem video naszej rozmowy na ten temat, jeśli więc ma Pani problem z przypomnieniem sobie własnych deklaracji, służę pomocą”. - napisał prezydent Osyra w mailu Zofii Skrok na dzień przed emisją programu. I odmówił autoryzacji. Zmanipulowany materiał jednak wyemitowano 13 maja. - Archiwizowania przebiegu spotkań z dziennikarzami TVP nauczyło mnie doświadczenie z wcześniejszych kontaktów z telewizją, a konkretnie z Pawłem Szotem, dziennikarzem oddziału Telewizji Polskiej w Katowicach, który przygotował reportaż na temat mojego wyjazdu na mecz Polska-Kostaryka, rozegranego w Hannowerze podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2006 roku. Mimo dowodów wpłat za przejazd i bilety na mecz, jakie przedstawiłem dziennikarzowi oraz wyjaśnień, jakie złożyłem, pan Szot opisał barwnie jak się bawiłem w Niemczech za publiczne pieniądze. Bardziej wiarygodny był dla niego dziennik „Fakt”, na który się powoływał, niż oryginały dokumentów, które mu przedstawiłem. - dodaje prezydent - Odwołałem się do Rady Etyki TVP. Werdykt był dla dziennikarza miażdżący: jego materiał uznano za mało wiarygodny, nierzetelny, stronniczy. Trudno, by było inaczej, jeśli autorytetem dla red. Szota był „Fakt”, zdaniem Komisji „dziennik bulwarowy powszechnie uchodzący za mało wiarygodny”.

Andrzej Urbański, prezes TVP S.A. próbował bronić swoich dziennikarzy i wydawcy Misji Specjalnej, Anity Gargas (...) reporterzy Misji Specjalnej postąpili właściwie i zgodnie z regułami sztuki dziennikarskiej. Natomiast działanie Pana Prezydenta uznać należy za próbę wywarcia nacisku na dziennikarzy, by odstąpili od realizacji planowanego materiału. Działanie takie jest niezgodne z Ustawą prawo prasowe, a konkretnie z art.6 ust.4, który mówi: „nie wolno utrudniać prasie zbierania materiałów krytycznych ani w inny sposób tłumić krytyki”. - napisał w piśmie do G. Osyry.

Rada Etyki Mediów nie pozostawia jednak złudzeń co do wartości tłumaczeń prezesa Urbańskiego. „Rada Etyki Mediów stwierdza, iż nasze prawo prasowe (ani też chyba inne tego typu prawa we wszystkich państwach demokratycznych) nie zabrania nagrywania własnych publicznych wypowiedzi dla celów dokumentacyjnych. Nie zabrania tego też etyka dziennikarska, nie wolno więc dziennikarzom domagać się, by ktokolwiek wypytywany przez nich nie nagrywał ich pytań i swoich odpowiedzi. Mamy nadzieję, że że Telewizja Polska S.A. odpowiedziała na skargę Pana Prezydenta i przeprosiła za zachowanie dziennikarzy Misji Specjalnej wobec Pana w dn. 10.IV.2008r.” oświadczył w imieniu stowarzyszenia wiceprzewodniczący Maciej Iłowiecki, znany dziennikarz i niekwestionowany autorytet w świecie mediów. Ostatnie słowo będzie mieć w tej sprawie sąd, bowiem prezydent Grzegorz Osyra będzie dochodził od TVP S.A. swoich praw w procesie cywilnym i karnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:58, 19 Lip 2008    Temat postu:

"Prawie" robi wielką różnicę
( Grzegorz Osyra )

Czytam właśnie "Strefę zdekomunizowaną" autorstwa Radka Sikorskiego. Pasjonująca książka, doskonale nadająca się na urlopowe nadrabianie zaległości w lekturach obowiązkowych. Minister pisze ciekawie. Wraca między innymi do czasów kampanii wyborczej z 2005 roku. Sikorski został wtedy senatorem z bydgoskiej listy Prawa i Sprawiedliwości. Interesujący jest wątek prowadzenia kampanii wyborczej. Sikorski opisuje m.in. spotkanie w Bydgoszczy z grupą Romów. Przy okazji rozmów o wielkiej i małej polityce wszystkim postawił piwo. Rzecz jasna namawiał ich do głosowania na siebie. Od razu przypomniałem. sobie reklamę piwa "Żywiec" z popularnym hasłem - prawie robi wielką różnicę. Czym różni się "browar" Sikorskiego od mojego? Były senator PiS publicznie przyznał się do stawiania piwa przy okazji kampanii wyborczej i uszło mu to na sucho. Ja nie wpadłem na taki pomysł, a mimo tego w ubiegłym roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przetrząsnęli mój gabinet od góry do dołu. Szukali talonów na piwo, dzięki którym - zdaniem moich oponentów - pokonałem kandydata prawicy w wyborach na prezydenta miasta. W każdym razie polecam gorąco lekturę "Strefy zdekomunizowanej". Chciałbym też zarekomendować jakiś ciekawy artykuł z "Co tydzień”, ale tygodnik ten niestety wyparował z kiosków. Jego sztandarowa autorka obwiniała mnie o całe zło tego świata. W tak trudnym dla "Co tydzień" momencie chciałbym zapewnić, że przynajmniej w zamknięciu (zawieszeniu?) tego tytułu nie miałem najmniejszego udziału. A z drugiej strony reklamowe hasło "Żywca" w obiegowym języku funkcjonuje już na prawach przysłowia. Mamy więc prawie piwo, prawie gazetę ... i prawie wszyscy wiemy, o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:19, 26 Lip 2008    Temat postu:

Słodko-gorzkie lato
( Grzegorz Osyra )

Półmetek tegorocznego lata muszę uznać za pechowy. Czeka mnie dosyć poważna operacja kręgosłupa i być może, kiedy ten numer "Życie Mysłowic" dotrze do Państwa, będę leżał właśnie na stole zabiegowym. Nie lubię takich sytuacji. Mam na karku swoje lata, a zawsze może pojawić się ryzyko komplikacji zdrowotnych. Tylko proszę nie litować się nade mną. Moi przeciwnicy zarzucają mi, że przed dogrywką prezydenckich wyborów w 2003 roku sam się okaleczyłem, a lądując w szpitalu wzbudziłem litość wśród głosujących. Teraz też zapewne pojawią się podobne sugestie chociaż do wyborów samorządowych mamy jeszcze dwa lata. Na całe szczęście wyborcy przy podejmowaniu decyzji nie kierują się litością. Najlepszym dowodem na to jest ostatnia porażka PiS, Gdyby wzbudzanie litości było największym atutem polityków, bracia Kaczyńscy rządzili by wiecznie. Ale dosyć tego narzekania. W lipcu przydarzyły mi się też sytuacje miłe, a nawet bardzo miłe. Mam nadzieję, że ten numer gazety dotrze do mysłowiczan, których spotkałem w Bibione. Od 16 lat spędzam urlop w tym jednym z najładniejszych włoskich kurortów nad Adriatykiem. Warunki do wypoczynku są rewelacyjne, a tego lata czekały na mnie dodatkowe atrakcje w postaci sporej grupy wczasowiczów z Wesołej. Gorąco pozdrawiam! A tak na marginesie, to nadal nie chce mi się wierzyć, że dożyłem czasów, w których wypoczynek nad włoskim morzem jest tańszy, niż nad Bałtykiem. Pozdrawiam też gorąco uczestników "Wakacji z Bogiem", wypoczywających w Swarzewie. Nie relaksują się za to Maciek Koterba i jego chińska małżonka, z którą szukają w krajach skandynawskich sponsorów dla swoich wolontaryjnych projektów. Dzięki takim ludziom świat naprawdę staje się lepszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stw



Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: m-ce

PostWysłany: Śro 7:28, 30 Lip 2008    Temat postu:

kto widział już film o osyrzu ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:33, 30 Lip 2008    Temat postu:

do mnie film nie dotarł, może ktoś podzieli film na części i wrzuci na [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
st-yk



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:11, 30 Lip 2008    Temat postu:

Mysłowice znowu sławne dzięki Osyrze Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:01, 06 Sie 2008    Temat postu:

KONKURENCJA SPRZYJA NAJLEPSZYM
( Życie Mysłowic )

Podczas Śląskiego Finału XIV Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy prowadzący imprezę Wojciech Leszczyński rzucił do tłumu bawiącego się na mysłowickim Rynku hasło „macie rockandrollowego prezydenta”.

Pamiętam. Było mi bardzo miło, chociaż Leszczyńskiemu chyba nie końca chodziło tylko o muzyczne fascynacje.

O politykę też?

W jakieś mierze na pewno. Organizowaliśmy śląski Finał w 2005 roku, kiedy PiS sprawował władzę prawie absolutną. Bracia Kaczyńscy dawali do zrozumienia, że w telewizji publicznej nie powinno być miejsca na transmisje z Orkiestry. Części mysłowickich elit politycznych udzielił się ten nastrój i atmosfera wokół imprezy, mówiąc delikatnie, nie była do końca przychylna. Leszczyński wyczuł klimat i nazywając mnie rockandrollowcem zasugerował przy okazji, że „belwederskiego” prezydenta nie można posądzić o takie fanaberie.

W organizacyjnym tle Off Festivalu też przewija się polityka?

Moja w tym rzecz, aby tysiące fanów doskonale bawiących się na festiwalu nie zawracało sobie takimi sprawami głowy. Mały problem pojawił się podczas pierwszej edycji, ponieważ w 2006 roku większością w Radzie Miasta dysponował Klub Radnych Prawicy. Jego działacze nie czuli, albo nie chcieli poczuć, jaki potencjał promocyjny dla miasta tkwi w „Off Festivalu”.

A jaki tkwi?

Daleko wykraczający poza granice Mysłowic. Już teraz mówi się w Polsce, że Off Festival jest najbardziej rozpoznawalną kulturalną wizytówką naszego regionu.

Jednym słowem miał Pan przysłowiowego nosa ulegając namowom Artura Rojka.

Obydwaj mieliśmy w 2005 roku świadomość, że jeżeli nie zrobimy tego festiwalu tu i teraz, to na pewno ktoś inny i gdzieś indziej zrealizuje taki pomysł. Festiwale rockowe przeżywają w Polsce od kilku lat prawdziwy renesans.

Nie zgubimy się w tym zamieszaniu?

Odwrotnie. Konkurencja sprzyja najlepszym. Artur Rojek wymyślił i konsekwentnie realizuje bardzo ciekawą formułę imprezy. Tak wielu wartościowych form aktywności publicznej, jak muzyka, sztuka uliczna, wolontariat, w jednym miejscu można doświadczyć tylko w Mysłowicach.

Wspomniał Pan, że festiwal staje się marką regionalną. Zabrzmiało to jak groźba przeprowadzki imprezy do większego ośrodka, np. stolicy województwa.

Nikt nam tego festiwalu nie ukradnie. Poza tym proszę mi pokazać w całym województwie choć jedno miasto, które rockowym klimatem i piknikową przestrzenią Słupnej, mogłoby dorównać Mysłowicom.

Wróćmy do początku rozmowy. Czy jest Pan rockandrollowym prezydentem?

Lubię muzykę rockową, a nawet gdybym nie przejawiał takich zainteresowań, trójka moich dzieci szybko zajęłaby się nadrobieniem zaległości.

Czyli zna Pan zespół Hey.

Proszę nie żartować. Podczas ubiegłorocznego Off Festivalu Kasia Nosowska zagrała znakomity koncert solowy. Teraz wystąpi w barwach macierzystego Hey. Posłucham i porównam, jaką Nosowską wolę bardziej.

A Izrael 83?

Nie przepadam za muzyką reage, ale Izrael znam chociażby ze względu na lidera Roberta Brylewskiego, który już w moich studenckich czasach był postacią kultową.

Mogwai?

Wiem, że to jeden z najlepszych zespołów końca lat 90, ale niestety nie miałem okazji go wysłuchać ani na żywo, ani z krążka. Artur Rojek twierdzi, że to prawdziwa rewelacja.

Rozmawiał JerzyFilar
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tofik



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kosztowy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:01, 07 Sie 2008    Temat postu:

Bąknął jak kulą w płot
( Grzegorz Osyra )

Od kiedy zamknął się, a mówiąc poprawnie został zamknięty tygodnik "Co tydzień" poziom publicznej złośliwości spadł w Mysłowicach prawie do zera. Natura nie znosi jednak próżni. Z metropolitalnych Katowic odezwał się ostatnio red. Bąk. Dla przypomnienia chodzi o czołowego, bo chyba jedynego, publicystę mysłowickiej wkładki do "Dziennika Zachodniego". Lwią część swojej wierszówki redaktor zawdzięcza mnie, ponieważ jestem sztandarowym czarnym charakterem jego publikacji. W sumie sporo dzięki mnie osiągnął, a nie stać go nawet na proste "dziękuję". Ostatnio red. Bąk bąknął coś na temat krążka CD z filmem o Mysłowicach, który jest kolportowany wśród mieszkańców miasta. To nic, że ja nie zabieram tam nawet głosu. Zarzut, jak zwykle, jest ten sam - rzekomo uprawiam autopromocję. Nie wiem, co powinienem zrobić, aby choć raz zadowolić uprzedzonych do mnie dziennikarzy. Udało mi się doprowadzić do skanalizowania miasta - źle, bo o tym mówię. Informuję, że budujemy szerokopasmowy Internet - też niedobrze, ponieważ przy okazji pojawia się informacja o osobie, która za to odpowiada. O zapraszaniu na Off Festival albo Mistrzostwa Świata w plażówce nie powinno być nawet mowy. A nuż wyjdzie na jaw, że miałem w tym jakiś udział. Redaktor Bąk nie wie, albo raczej nie chce wiedzieć, że prezydent miasta, jeżeli chce dobrze wykonywać swoją robotę, musi funkcjonować, jako osoba publiczna. I nie chodzi tutaj o modny ostatnio marketing polityczny, ale zwykłą zawodową aktywność, której oczekują mieszkańcy. Redaktor Bąk prowadzi ze mną od lat prywatną wojnę. Szkoda, że dają się w nią wciągać jego pracodawcy, ale to niech oni się martwią o wiarygodność swoich gazet. Bo - przynajmniej tak mi się wydaje - w mediach prawda powinna być najważniejsza. Nie pamiętam, aby w swoich publikacjach red. Bąk, poza złośliwościami, zarzucił mi kłamstwo, albo działanie na szkodę miasta. W "recenzji" też nie ma ani słowa o tym, że film opowiada nieprawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mieszkańców Mysłowice Strona Główna -> Administracja i sprawy publiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 6 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin